Opłaty półkowe a czyn nieuczciwej konkurencji

W stosunkach handlowych między nabywcą prowadzącym sieć sklepów a dostawcą nie jest wyłączone uznanie zastrzeżonej w umowie premii pieniężnej uzależnionej od wielkości obrotów za rabat posprzedażowy niestanowiący opłaty przewidzianej w art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tj. czynu nieuczciwej konkurencji).

Publikacja: 14.10.2016 03:00

Opłaty półkowe a czyn nieuczciwej konkurencji

Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale z 18 listopada 2015 r., III CZP 73/15.

Powódka zawarła z pozwaną umowę o długoterminowej współpracy gospodarczej w zakresie sprzedaży wytwarzanych przez powódkę produktów. Powódka zobowiązała się sprzedawać towary należące do jej oferty, a pozwana miała je włączać do oferowanego przez siebie asortymentu, w celu dalszej ich odprzedaży w należących do niej sklepach wielkopowierzchniowych. Strony założyły stałe zwiększanie sprzedaży towarów z zastosowaniem instrumentów ich promocji, uznając to za podstawowy cel umowy. W umowie przewidziano dla pozwanej premię pieniężną (nazywaną po zmianach umowy rabatem) naliczaną od sprzedaży netto zrealizowanej w przyjętym okresie rozliczeniowym. Po zakończeniu współpracy powódka wniosła pozew, w którym żądała m. in. zwrotu nienależnie pobranych rabatów naliczanych od obrotu. Powódka twierdziła, że rabaty te stanowiły utrudniające jej dostęp do rynku „inne nie marża handlowa opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży", czyli tzw. niedozwolone „opłaty półkowe". Pozwana stała zaś na stanowisku, że stosowane premie była rabatem posprzedażowym, czyli dozwolonym mechanizmem wyznaczania ceny. Sąd I instancji uznał, że część udzielanych rabatów była usprawiedliwiona i ekwiwalentna z korzyściami ekonomicznymi powódki z tego okresu i w tym zakresie oddalił powództwo. Pozostałe rabaty sąd I instancji zakwalifikował jako inne niż marża handlowa opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży i z tego tytułu zasądził na rzecz powódki określoną kwotę. Wyrok sądu I instancji został zaskarżony przez obie strony. Rozpoznając apelację sąd II instancji powziął wątpliwość związaną z charakterem prawnym zastrzeżonego w umowie rabatu posprzedażowego i przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne sprowadzające się do pytania, czy rabat posprzedażowy wypłacany kupującemu przez sprzedawcę w razie osiągnięcia określonej przez strony wielkości sprzedaży stanowi inną niż marża handlowa opłatę, przewidzianą w art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji („u.z.n.k."). Sąd Najwyższy powziął uchwałę o treści przytoczonej na wstępie.

Komentarz eksperta

Marta Wiśniewska, radca prawny w warszawskim biurze Rödl & Partner

Komentowana uchwała była długo oczekiwanym rozstrzygnięciem, które miało ostatecznie przesądzić kwestię możliwości stosowania premii pieniężnych w rozliczeniach pomiędzy sieciami handlowymi a dostawcami. Problem dotyczył przede wszystkim niejednolitej wykładni art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., zgodnie z którym czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku przez pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży. Celem tego przepisu jest zwiększenie konkurencyjności małych i średnich przedsiębiorstw poprzez wyeliminowanie praktyki pobierania przez sieci handlowe od dostawców opłat w zamian za możliwość nawiązania i kontynuowania współpracy handlowej.

W części wyroków dotychczas prezentowane było stanowisko, zgodnie z którym wszelkie kwoty, których uwzględnienie obniżało cenę towaru, np. upusty, premie pieniężne, rabaty posprzedażowe, kwalifikowane były jako opłaty niedozwolone (wyrok SN z 12 czerwca 2008 r., III CSK 23/08, wyrok SN z 23 października 2014, I CSK 597/13). Stanowisko takie uzasadniano m.in. poprzez fakt jednostronnego narzucania tych postanowień przez nabywcę, niedookreślonością przedmiotu świadczenia nabywcy, brakiem ekwiwalentności świadczeń, czy też uzależnieniem rozpoczęcia współpracy od zapłaty premii, ustalanej od wyjątkowo niskiego progu obrotów.

W innych orzeczeniach Sąd Najwyższy zajmował odmienne stanowisko, traktując rabat posprzedażowy czy też premię pieniężną liczoną od obrotu jako mechanizm kształtujący cenę, a zatem niestanowiący opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży (wyrok SN z 22 lutego 2014r., I CSK 236/13, wyrok SN z 17 kwietnia 2015, I CSK 136/14). Wskazywano wówczas, że zastosowanie rabatów liczonych od obrotu czy też wartości sprzedaży w oznaczonym przedziale czasowym prowadzi do obniżenia ceny jednostkowej towaru i w konsekwencji wzrostu marży, jaką uzyskuje nabywca towaru i sieć. Skutkiem jest zaś obniżenie przez dostawcę ceny dostarczanych towarów.

Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w komentowanej uchwale, z której można wywieść kilka ważnych dla praktyki wniosków. W pierwszej kolejności wskazać należy na istotną konkluzję, iż rabat posprzedażowy, jako następczy mechanizm kształtowania ceny sprzedaży, stanowi element marży handlowej i w związku z tym znajduje się poza wskazanym w u.z.n.k. katalogiem zakazanych opłat. W dalszej kolejności analiza uchwały prowadzi do wniosku, że zastrzeżone w umowach premie pieniężne uzależnione od obrotów mogą stanowić dozwolony rabat posprzedażowy, co jednak – jak wskazał Sąd Najwyższy – „nie oznacza generalnie ich wyłączenia spod kontroli sądu również na gruncie przepisu art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k.". W praktyce oznacza to, że dopuszczalność zastrzeżenia takiej premii pieniężnej zależy od konkretnego przypadku. Co do zasady jest możliwe jej zastrzeżenie, jednak z okoliczności zawarcia danej umowy i źródeł pokrycia zastrzeżonej premii, sposobu wykonywania umowy oraz innych elementów stanu faktycznego, może się ona jednak okazać niedozwoloną opłatą. Ma to miejsce w szczególności wówczas, gdy rabat będzie „zakamuflowaną" opłatą pod postacią marży, tą marżą w rzeczywistości nie będąc.

W późniejszych orzeczeniach wydanych na kanwie komentowanej uchwały jako kryteria, które pozwalają odróżnić marżę handlową od „innej opłaty" wskazywano np.: wyraźną dysproporcję między kwotą uzyskaną z zastosowaniem rabatu a typowymi marżami wynikającymi z umów sprzedaży, mających za przedmiot podobne towary; brak ustalenia przesłanek udzielenia lub wysokości rabatu w umowie i pozostawienie tej kwestii jednostronnej decyzji kupującego; treść umowy i sposób jej wykonania; oczywiste skrzywdzenie jednej ze stron ze względu na wykorzystanie przewagi ekonomicznej przez kontrahenta (jako kryterium pomocnicze, stanowiące granicę swobody kształtowania ceny, choć bez bezpośredniego nawiązania do art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k.) (wyrok SN z 24 lutego 2016, I CSK 824/14).

Komentowana uchwała słusznie zapobiega automatycznemu kwalifikowaniu wszelkich premii pieniężnych zależnych od obrotu jako niedozwolonych opłat. Na sądach powszechnych spoczywa jednak teraz obowiązek dokładnego badania konkretnych stanów faktycznych, także w aspekcie ekonomicznym, w celu dokonania prawidłowej kwalifikacji prawnej zastrzeżonych w umowach potransakcyjnych rabatów / premii pieniężnych.

Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale z 18 listopada 2015 r., III CZP 73/15.

Powódka zawarła z pozwaną umowę o długoterminowej współpracy gospodarczej w zakresie sprzedaży wytwarzanych przez powódkę produktów. Powódka zobowiązała się sprzedawać towary należące do jej oferty, a pozwana miała je włączać do oferowanego przez siebie asortymentu, w celu dalszej ich odprzedaży w należących do niej sklepach wielkopowierzchniowych. Strony założyły stałe zwiększanie sprzedaży towarów z zastosowaniem instrumentów ich promocji, uznając to za podstawowy cel umowy. W umowie przewidziano dla pozwanej premię pieniężną (nazywaną po zmianach umowy rabatem) naliczaną od sprzedaży netto zrealizowanej w przyjętym okresie rozliczeniowym. Po zakończeniu współpracy powódka wniosła pozew, w którym żądała m. in. zwrotu nienależnie pobranych rabatów naliczanych od obrotu. Powódka twierdziła, że rabaty te stanowiły utrudniające jej dostęp do rynku „inne nie marża handlowa opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży", czyli tzw. niedozwolone „opłaty półkowe". Pozwana stała zaś na stanowisku, że stosowane premie była rabatem posprzedażowym, czyli dozwolonym mechanizmem wyznaczania ceny. Sąd I instancji uznał, że część udzielanych rabatów była usprawiedliwiona i ekwiwalentna z korzyściami ekonomicznymi powódki z tego okresu i w tym zakresie oddalił powództwo. Pozostałe rabaty sąd I instancji zakwalifikował jako inne niż marża handlowa opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży i z tego tytułu zasądził na rzecz powódki określoną kwotę. Wyrok sądu I instancji został zaskarżony przez obie strony. Rozpoznając apelację sąd II instancji powziął wątpliwość związaną z charakterem prawnym zastrzeżonego w umowie rabatu posprzedażowego i przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne sprowadzające się do pytania, czy rabat posprzedażowy wypłacany kupującemu przez sprzedawcę w razie osiągnięcia określonej przez strony wielkości sprzedaży stanowi inną niż marża handlowa opłatę, przewidzianą w art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji („u.z.n.k."). Sąd Najwyższy powziął uchwałę o treści przytoczonej na wstępie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Rosati: Manowska blokuje posiedzenie Trybunału Stanu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Sądy i trybunały
Jest nowy prezes sądu w Olsztynie. W miejsce Macieja Nawackiego
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a