Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale z 18 listopada 2015 r., III CZP 73/15.
Powódka zawarła z pozwaną umowę o długoterminowej współpracy gospodarczej w zakresie sprzedaży wytwarzanych przez powódkę produktów. Powódka zobowiązała się sprzedawać towary należące do jej oferty, a pozwana miała je włączać do oferowanego przez siebie asortymentu, w celu dalszej ich odprzedaży w należących do niej sklepach wielkopowierzchniowych. Strony założyły stałe zwiększanie sprzedaży towarów z zastosowaniem instrumentów ich promocji, uznając to za podstawowy cel umowy. W umowie przewidziano dla pozwanej premię pieniężną (nazywaną po zmianach umowy rabatem) naliczaną od sprzedaży netto zrealizowanej w przyjętym okresie rozliczeniowym. Po zakończeniu współpracy powódka wniosła pozew, w którym żądała m. in. zwrotu nienależnie pobranych rabatów naliczanych od obrotu. Powódka twierdziła, że rabaty te stanowiły utrudniające jej dostęp do rynku „inne nie marża handlowa opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży", czyli tzw. niedozwolone „opłaty półkowe". Pozwana stała zaś na stanowisku, że stosowane premie była rabatem posprzedażowym, czyli dozwolonym mechanizmem wyznaczania ceny. Sąd I instancji uznał, że część udzielanych rabatów była usprawiedliwiona i ekwiwalentna z korzyściami ekonomicznymi powódki z tego okresu i w tym zakresie oddalił powództwo. Pozostałe rabaty sąd I instancji zakwalifikował jako inne niż marża handlowa opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży i z tego tytułu zasądził na rzecz powódki określoną kwotę. Wyrok sądu I instancji został zaskarżony przez obie strony. Rozpoznając apelację sąd II instancji powziął wątpliwość związaną z charakterem prawnym zastrzeżonego w umowie rabatu posprzedażowego i przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne sprowadzające się do pytania, czy rabat posprzedażowy wypłacany kupującemu przez sprzedawcę w razie osiągnięcia określonej przez strony wielkości sprzedaży stanowi inną niż marża handlowa opłatę, przewidzianą w art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji („u.z.n.k."). Sąd Najwyższy powziął uchwałę o treści przytoczonej na wstępie.
Komentarz eksperta
Marta Wiśniewska, radca prawny w warszawskim biurze Rödl & Partner
Komentowana uchwała była długo oczekiwanym rozstrzygnięciem, które miało ostatecznie przesądzić kwestię możliwości stosowania premii pieniężnych w rozliczeniach pomiędzy sieciami handlowymi a dostawcami. Problem dotyczył przede wszystkim niejednolitej wykładni art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., zgodnie z którym czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku przez pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży. Celem tego przepisu jest zwiększenie konkurencyjności małych i średnich przedsiębiorstw poprzez wyeliminowanie praktyki pobierania przez sieci handlowe od dostawców opłat w zamian za możliwość nawiązania i kontynuowania współpracy handlowej.
W części wyroków dotychczas prezentowane było stanowisko, zgodnie z którym wszelkie kwoty, których uwzględnienie obniżało cenę towaru, np. upusty, premie pieniężne, rabaty posprzedażowe, kwalifikowane były jako opłaty niedozwolone (wyrok SN z 12 czerwca 2008 r., III CSK 23/08, wyrok SN z 23 października 2014, I CSK 597/13). Stanowisko takie uzasadniano m.in. poprzez fakt jednostronnego narzucania tych postanowień przez nabywcę, niedookreślonością przedmiotu świadczenia nabywcy, brakiem ekwiwalentności świadczeń, czy też uzależnieniem rozpoczęcia współpracy od zapłaty premii, ustalanej od wyjątkowo niskiego progu obrotów.