Sprawa dotyczyła 175 tys. zł kary za wprowadzenie do obrotu wyrobu niespełniającego wymagań jakości handlowej z uwagi na nieprawidłowe oznakowanie świadczące o zafałszowaniu produktu.
Kłopoty spółki miały związek z kontrolą jakości handlowej. W jej trakcie kontrolerzy wojewódzkiego inspektora jakości handlowej artykułów rolno – spożywczych zakwestionowali oznakowanie partii piwa. Chodziło o to, że na opakowaniu przy nazwie (marce) umieszczono zapis oraz znak słowno – graficzny, które sugerowały konsumentom niezgodne z prawdą pochodzenie piwa. Zdaniem organu, umieszczenie takich informacji w oznakowaniu narusza interesy konsumentów i świadczy o zafałszowaniu produktu.
W konsekwencji stwierdzonych naruszeń wojewódzki inspektor jakości handlowej artykułów rolno – spożywczych nakazał spółce zastosowanie właściwego oznakowania na zakwestionowanej partii produktu. Wymierzona kara pieniężna stanowiła zaś sankcję za stwierdzone naruszenie. O jej wysokości zdecydował zaś wysoki stopień szkodliwości, znaczny zakres naruszenia i znaczny zakres zawinienia. A także to, że spółka była już uprzednio karana za podobne nieprawidłowości. Organ podkreślił, że wysokość kary spełni zarówno funkcję represyjną, jak i prewencyjną, by zapobiec w przyszłości ponownemu naruszeniu przepisów ustawy o jakości handlowej artykułów rolno – spożywczych.
Spółka nie zgadzała się z tak wysoką sankcją. W odwołaniu do głównego inspektora jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych zarzuciła niewłaściwe zastosowanie miarkowania kary. Tłumaczyła, że współpracowała z organem w trakcie postępowania i stwierdzone naruszenie nie mogło narazić konsumenta na jakiekolwiek ryzyko zagrażające jego życiu lub zdrowiu.
Organ odwoławczy nie dopatrzył się podstaw do uwzględnienia odwołania. Jego zdaniem organ pierwszej instancji nie narusza obowiązujących przepisów, bowiem konsekwencją stwierdzonych nieprawidłowości w oznakowaniu partii produktu jest nakładana na przedsiębiorcę kara pieniężna. Kara ta powinna mieścić się w granicach od 1.000 zł do wysokości nieprzekraczającej 10 proc. przychodu uzyskanego przez stronę postępowania w roku poprzedzającym jej nałożenie. Wymierzona kara stanowi 0,02 proc. przychodu spółki i mieści się w dopuszczalnych granicach.