Powiatowy inspektor nadzoru budowanego przeprowadził planowaną kontrolę w budynku usługowo-apartamentowym. W jej trakcie stwierdził, że lokal na parterze budynku jest już wykorzystywany. Stały stoły zastawione serwisem obiadowym, na bocznych bufetach ustawione były talerze z potrawami typu szwedzki stół, a kelnerka podawała talerze z potrawami. Tymczasem Robert Z. właściciel budynku nie otrzymał jeszcze pozwolenia na użytkowanie. Nadzór wymierzył mu więc karę.
Był stół szwedzki
Wcześnie nadzór ustalił, że lokal był użytkowany od trzech miesięcy jako dodatkowa sala konsumpcyjna w przypadku dużej liczby osób w restauracji. Po jakimś czasie kontroler ponownie zjawił się w lokalu. Okazało się, że nadal jest on użytkowany. W lokalu rozmieszczono stoliki zastawione talerzami i sztućcami, krzesła oraz stoły z tzw. szwedzkim stołem. Przy jednym ze stolików były osoby spożywające posiłek oraz obsługująca je kelnerka.
Robert Z. odwołał się do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego, ale nic nie wskórał. Wówczas wystąpił ze skargą do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. WSA uchylił postanowienia nadzoru budowlanego obu instancji. Wskazał, że zebrany materiał dowodowy nie pozostawia cienia wątpliwości, że sporny lokal był użytkowany jako sala restauracyjna bez pozwolenia na użytkowanie. Nie rozważono jednak, czy w sprawie występują szczególne okoliczności uzasadniające obliczenie kary tylko dla części budynku, w której nastąpiło samowolne użytkowanie oraz czy nie doszło do samowolnego użytkowania wbrew woli inwestora. W szczególności nie ustalono: jaka była treść umowy zawartej przez Roberta Z. z najemcą restauracji, w jaki sposób najemca uzyskał dostęp do spornego lokalu, czy restauracja mieści się w tym samym budynku, w którym znajduje się sporny lokal oraz czy lokal ten był odpowiednio zabezpieczony przed dostaniem się do niego innych osób wbrew woli inwestora.
Ponownie rozpatrując sprawę powiatowy inspektor wezwał Roberta Z. do udzielenia odpowiedzi na pytania sądu. A ten to zrobił. Poinformował PINB, że najemca uzyskał dostęp do spornego lokalu na podstawie umowy najmu. Sporny lokal nie mieści się w tym samym budynku, co lokal restauracyjny. Lokal był zabezpieczony zamkiem na klucz. Klucz został wydany najemcy z uwagi na konieczność przeprowadzenia w lokalu prac porządkowo-modernizacyjnych.
Następnie powiatowy inspektor wymierzył raz jeszcze inwestorowi karę z tytułu przystąpienia do użytkowania lokalu usytuowanego na parterze budynku przed uzyskaniem decyzji o pozwoleniu na użytkowanie.