- charakterystyki składowanych substancji niebezpiecznych decydujących o zaliczeniu zakładu do zakładu o zwiększonym ryzyku lub zakładu o dużym ryzyku, z uwzględnieniem ich nazw lub kategorii oraz zagrożeń, jakie powodują;
- informacji dotyczących sposobów ostrzegania i postępowania społeczeństwa w przypadku wystąpienia awarii przemysłowej, uzgodnionych z właściwymi organami Państwowej Straży Pożarnej.
Z kolei w myśl ust. 3 tego przepisu informacje te powinny być stale dostępne, zgodne ze stanem faktycznym i udostępnione na stronie internetowej zakładu w formie zrozumiałej dla przeciętnego odbiorcy. Wynika więc z tego jasno, że dane, których przekazania wymaga ustawodawca muszą być uwidocznione nigdzie indziej, jak tylko na stronie internetowej, co faktycznie obliguje przedsiębiorcę prowadzącego zakład o zwiększonym albo dużym ryzyku do jej założenia i stałego utrzymywania. Podkreślenia wymaga przy tym, że realizacja tej powinności może być weryfikowana przez właściwe organy Państwowej Straży Pożarnej, a wykrycie nieprawidłowości zagrożone jest odpowiedzialnością o charakterze wykroczeniowym – karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywną do 5 tys. zł.
Co ciekawe, przepis art. 261a Prawa ochrony środowiska jest wynikiem implementacji do krajowego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/18/UE z dnia 4 lipca 2012 r. w sprawie kontroli zagrożeń poważnymi awariami związanymi z substancjami niebezpiecznymi, zmieniającej, a następnie uchylającej dyrektywę Rady 96/82/WE i nie wydaje się w pełni odzwierciedlać intencji unijnego ustawodawcy. Z treści punktu 19 preambuły Dyrektywy 2012/18, jak i jej art. 14 wynika bowiem wyraźnie, iż zapewnienie dostępności oznaczonych danych powinno mieć miejsce za pomocą m.in. drogi elektronicznej. Tym samym w prawie unijnym właściwe środki przekazu nie zostały zawężone jedynie do strony internetowej co sugeruje, że zapewnienie omawianych rozwiązań zwiększających poziom bezpieczeństwa prowadzonej przez przedsiębiorcę działalności może zostać osiągnięte w państwach członkowskich za pomocą różnych środków elektronicznego przekazu.
Zdaniem autora
Kinga Słomka, radca prawny Kancelaria Prawna Schampera, Dubis, Zając i Wspólnicy Sp. k.
Polski ustawodawca dokonał jednoznacznego wyboru, czym ograniczył możliwość dostosowania działań prowadzącego poszczególne zakłady do specyfiki każdego z nich, obligując przedsiębiorcę do wiążącego się z kosztami założenia i prowadzenia strony internetowej. Również w opinii Ministerstwa Środowiska nie istnieje inna droga realizacji obowiązku, o którym mowa w art. 261a Prawa ochrony środowiska, a rozszerzająca wykładnia systemowa tego przepisu, uwzględniająca regulacje ww. dyrektywy, nie jest dopuszczalna. W konsekwencji też, by w zgodzie z przepisami i bez ryzyka sankcji prowadzić działalność gospodarczą, prowadzący zakład o zwiększonym albo dużym ryzyku musi posiadać stronę internetową, na której umieści wymagane przez Prawo ochrony środowiska informacje.