Początek roku 2016 przyniósł rewolucyjne zmiany w zakresie podejścia ustawodawcy do zadłużonych przedsiębiorców. Polski porządek prawny stał się bogatszy o ustawę Prawo restrukturyzacyjne, która przewiduje cztery zupełnie nowe postępowania naprawcze, spychając postępowanie upadłościowe (czyli likwidację firmy przez syndyka) na dalszy plan. Celem postępowania restrukturyzacyjnego nie jest likwidacja i podział majątku dłużnika pomiędzy uprawnionych wierzycieli, lecz jego gruntowna naprawa. Upadłość nadal będzie procesem, w którym syndyk sprzedaje majątek i rozdziela pieniądze pomiędzy wierzycieli, ale i tutaj pojawiły się ogromne zmiany. Jedną z nich jest tzw. przygotowana likwidacja, inspirowana przede wszystkim rozwiązaniami krajów anglosaskich (ang. pre-pack).
Co to właściwie jest
Instytucja uproszczonej likwidacji, najprościej mówiąc, oznacza ogłoszenie upadłości przy jednoczesnym zachowaniu przedsiębiorstwa dłużnika w ruchu. Choć na pozór pojęcia „upadłość" oraz „zachowanie przedsiębiorstwa" mogą kłócić się ze sobą (w końcu syndyk ma sprzedawać majątek, a nie bawić się w przedsiębiorcę), uproszczona likwidacja jest stworzona właśnie po to, aby je pogodzić. Przedsiębiorstwo upada, ale prosto w ręce inwestora. Niemal od razu przejmuje on nad nim kontrolę, zaś syndyk prowadzi postępowanie, dysponując pieniędzmi ze sprzedaży firmy. W ten sposób wierzycielom oszczędza się kosztów wygaszenia pracy zakładu, płaci się za firmę w ruchu a nie jak to bywało w upadłości za kupę złomu. Co ważne przedsiębiorstwo cały czas może pracować. Procedura sprowadza się do ustalenia warunków sprzedaży przedsiębiorstwa dłużnika jeszcze przed ogłoszeniem upadłości. Prowadzone są poszukiwania inwestora, który będzie chętny na zakup biznesu dłużnika oraz ustala się z nim warunki transakcji. Porozumienie otwiera drogę do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości wraz z ofertą inwestora na zakup przedsiębiorstwa. W przypadku ogłoszenia upadłości dłużnika, ustalone warunki umowy sprzedaży podlegają akceptacji sądu upadłościowego, co pozwala syndykowi podpisać umowe z inwestorem.
Czy trzeba kupić całe przedsiębiorstwo
Zasadniczo wnioskodawca (w praktyce inwestor) nie jest ograniczony w decyzji, co będzie przedmiotem transakcji. Ustawa przewiduje, że może to być całość firmy dłużnika, jego zorganizowana część, jak również niestanowiące przedsiębiorstwa ani jego zorganizowanej części składniki majątkowe. W ostatnim przypadku konieczne jest, aby składniki majątkowe, które mają być sprzedane, stanowiły znaczną część firmy. W celu ustalenia spełnienia tego kryterium niezbędne jest oszacowanie ich proporcji do wartości całego przedsiębiorstwa bądź też określenie, czy – obiektywnie – dany składnik majątku jest na tyle wartościowy dla przedsiębiorstwa, że w istocie stanowi jego niezbędny składnik. Najbardziej pożądany jest oczywiście zakup przedsiębiorstwa w całości.
Ile należy zaoferować
Oczywiście kluczowym elementem jest ustalenie ceny nabycia. Powinna to być cena rynkowa. Ustawodawca ma jednak świadomość, że pozostawienie dłużnikowi oraz potencjalnemu inwestorowi wolnej ręki w ustaleniu ceny rynkowej oznaczałoby sprzedaż przedsiębiorstwa za ułamek ceny, co może prowadzić do nadużyć. Formą zabezpieczenia przed takim procederem jest warunek, że do wniosku o zatwierdzenie warunków sprzedaży dłużnik musi dołączyć opis i oszacowanie składnika objętego wnioskiem, który będzie sporządzony przez osobę wpisaną na listę biegłych sądowych. Po złożeniu wniosku, sąd przystąpuje do analizy, czy zaproponowana cena jest wyższa niż kwota możliwa do uzyskania w postępowaniu upadłościowym przy likwidacji na zasadach ogólnych, pomniejszona o koszty postępowania, które należałoby ponieść w związku z likwidacją. Jeżeli odpowiedź na takie pytanie jest pozytywna, to sąd musi uwzględnić ofertę inwestora. Jeżeli zaproponowana cena jest niższa, lecz zbliżona do kwoty możliwej do uzyskania w postępowaniu upadłościowym, to sąd może uwzględnić wniosek, jeżeli przemawia za tym ważny interes publiczny lub możliwość zachowania przedsiębiorstwa dłużnika. Chodzi tu o utrzymanie miejsc pracy czy szczególne znaczenie firmy dla gospodarki. W praktyce najważniejszym elementem jest to, by wierzyciele dostali jak najwięcej – a sprzedaż przedsiębiorstwa w ruchu najczęściej (wtedy, gdy największą wartością firmy nie są nieruchomości tylko jej marka, sieć dystrybucyjna, kontakty z klientami i kontrahentami) gwarantuje najwyższą cenę.
Kto może zainicjować postępowanie
Wniosek o zatwierdzenie warunków sprzedaży może złożyć nie tylko dłużnik, ale każdy kto ma uprawnienie do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Możliwe jest zatem przygotowanie likwidacji przez wierzyciela, który we własnym zakresie, nawet bez udziału dłużnika, znajdzie nabywcę na jego przedsiębiorstwo i złoży wniosek. Byłaby to forma wrogiego przejęcia. Możliwość ta wydaje się jednak na razie tylko teoretyczna. Przy braku współpracy dłużnika, problematyczne jest uzyskanie przez inwestora na tyle rozległej wiedzy o firmie, że zdecyduje się na jej zakup. Nie sposób też oczekiwać, że dłużnik zezwoli biegłemu na wstęp do jego przedsiębiorstwa, w celu sporządzenia wymaganego opisu i oszacowania. Instytucja przygotowanej likwidacji jest więc przede wszystkim dla dłużników.