Tak wynika z wyroku Sądy Okręgowego w Suwałkach z 6 czerwca 2017r. (sygn. akt. I Ca 159/17).
Małżonkowie M. kupili mieszkanie od spółki deweloperskiej za prawie 160 tys. zł. W ciągu roku od wprowadzenia się zauważyli, że przez nieszczelne okna do mieszkania przenika zimno i wilgoć, a na ścianach pojawił się grzyb. W zimie wewnątrz mieszkania na oknach i pod drzwiami balkonowymi gromadził się lód, doprowadzając do zniszczenia drewnianych paneli. Wielokrotnie występowali do dewelopera o usunięcie wad. Po bezskutecznej naprawie deweloper zaproponował zapłacenie 1386 zł na zakup i wymianę okna balkonowego, ale zażądał zrzeczenia się dalszych roszczeń z tytułu rękojmi w przypadku pozostałych okien. Państwo M. nie przyjęli tych warunków i zdecydowali się na drodze sądowej żądać od wspólników spółki deweloperskiej obniżenia ceny lokalu.
Okna dobre, winne... rolety
Jak ustalił sąd I instancji, problemy ze stolarką okienną wystąpiły już w czasie budowy. Wykonanie i montaż okien i drzwi balkonowych deweloper powierzył firmie X. Wykonawca udzielił 3-letniej gwarancji na przedmiot umowy. Jednak na etapie wstawiania okien i drzwi w lokalach inspektor nadzoru oraz kierownik budowy zgłaszali deweloperowi wady w poszczególnych stadiach realizacji inwestycji, a także wątpliwości co do sposobu montażu okien i drzwi. Wystąpiły bowiem zacieki na balkonach i ścianach, pęknięcia elewacji i posadzek budynku oraz przemarzanie progów w drzwiach balkonowych w mieszkaniach. Usterki były usuwane przez dewelopera. Wykonawca został zobowiązany do poprawienia sposobu montażu. Na żądanie inspektora nadzoru i kierownika budowy przedłożył instrukcję oraz niezbędne aprobaty i certyfikaty na montowanie stolarki okiennej i drzwiowej.
Państwo M. zauważyli wady stolarki w pierwszym sezonie grzewczym, ale zgłosili je dopiero w drugim. Na wezwanie dewelopera spółka X wyregulowała zamontowane okna i drzwi, lecz nie przyniosło to rezultatu. Deweloper poinformował nabywców lokalu, że dalsze kroki uzależnia od stanowiska producenta stolarki. W rezultacie nie usunął zgłaszanych wad, gdyż otrzymał od spółki X zapewnienie, że stolarka okienna jest wolna od wad. Jako przyczynę skraplania się wody producent wskazał niedogrzanie pomieszczeń lokalu, a pojawienie się lodu na szybach było według niego skutkiem zamontowania rolet. Zdaniem spółki X do nieszczelności mógł także doprowadzić brak konserwacji okien.
Po otrzymaniu takiego stanowiska deweloper zaproponował państwu M. ugodę, do której jednak nie doszło. W sądzie podniósł też zarzut przedawnienia roszczenia z tytułu rękojmi za wady fizyczne.