Tylko 6 proc. badanych przedsiębiorstw jest w pełni przygotowanych na wejście w życie ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO). 7 proc. nie zrobiło nic w tym kierunku, a 30 proc. twierdzi, że 18 maja 2018 r., gdy nowe przepisy zaczną obowiązywać, wciąż będzie na etapie planowania. To wynik ankiet przeprowadzonych przez globalne Stowarzyszenie Zarządzania Informacją i Obrazem (AIIM). RODO dotyczy wszystkich, którzy przetwarzać będą dane obywateli UE.
Według radcy prawnego Macieja Gawrońskiego z kancelarii Gawronski & Partners w Polsce sytuacja jest podobna.
– Duże organizacje właśnie zaczęły przygotowania, małe czekają – mówi Gawroński. – Liczą na możliwość powielenia rozwiązań tych dużych.
Jesienią ponad połowa krajowych przedsiębiorstw nie słyszała jeszcze o unijnej reformie ochrony danych. Tylko 11 proc. miało świadomość, jak wysokie kary wprowadza rozporządzenie. Tak wynikało z badania informatycznej firmy Vmware.
Trudne wymagania
Największym problemem firm jest brak konkretnych wymagań do wdrożenia. Zgodnie z RODO administrator danych odpowiada m.in. za naruszenia bezpieczeństwa, a nie za przestrzeganie formalnych standardów.