Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 12 maja 2016 r., IV CSK 528/15.
Powodowie wystąpili przeciwko pozwanej o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego w postaci wyroku sądu apelacyjnego z 5 czerwca 2003 r., zaopatrzonego w klauzulę wykonalności na rzecz pozwanej. Według powodów należność objęta tym tytułem uległa przedawnieniu.
Sąd apelacyjny zasądził na rzecz poprzedniczki prawnej pozwanej od powodów określoną kwotę z odsetkami za okres od 24 października 2002 r. do dnia zapłaty. 5 września 2013 r. pozwana złożyła wniosek o nadanie klauzuli wykonalności wyrokowi i wniosek ten został uwzględniony, a 6 grudnia 2013 r. pozwana złożyła wniosek o wszczęcie egzekucji.
Sąd okręgowy uwzględnił w całości żądanie powodów. W ocenie tego sądu, roszczenie stwierdzone wyrokiem sądu apelacyjnego z 5 czerwca 2003 r. uległo – zgodnie z art. 125 § 1 k.c. – przedawnieniu. Przewidziany w przepisie dziesięcioletni termin przedawnienia rozpoczął bieg 5 czerwca 2003 r., a przedawnienie nastąpiło już w 5 czerwca 2013 r., a więc przed złożeniem przez pozwaną 5 września 2013 r. wniosku o nadanie klauzuli wykonalności, a następnie wniosku o wszczęcie egzekucji.
W związku z tym pozwana złożyła apelację, która została uwzględniona i powództwo oddalone. Sąd apelacyjny stwierdził, że bieg terminu przedawnienia rozpoczął się 16 stycznia 2004 r., tj. w chwili uprawomocnienia się wyroku SA 5 czerwca 2003 r. Pozwana złożyła wniosek o nadanie klauzuli wykonalności 5 września 2013 r., a więc w okresie biegu dziesięcioletniego terminu przedawnienia. Oznacza to zgodnie art. 123 § 1 k.c. skuteczne jego przerwanie. Co więcej, przed upływem dziesięcioletniego terminu przedawnienia pozwana złożyła wniosek o wszczęcie egzekucji. W tej sytuacji sąd apelacyjny stwierdził brak podstaw do pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego w postaci wyroku z 5 czerwca 2003 r.