Spółka z .o.o. (z udziałem kapitału zagranicznego) wystąpiła do ministra spraw wewnętrznych z wnioskiem o wydanie zezwolenia na nabycie nieruchomości rolnej stanowiącej własność Skarbu Państwa. Była jej długoletnim dzierżawcą. Przysługiwało jej więc prawo pierwszeństwa jej nabycia. Ale przeliczyła się. Zgody nie dostała i uwikłała się w długoletni spór sądowy.
Dwukrotny sprzeciw
Minister spraw wewnętrznych zwrócił się bowiem do ministra rolnictwa i rozwoju wsi o zajęcie stanowiska w sprawie, a ten wniósł sprzeciw a następnie go utrzymał. Wcześniej ustalił, że spółka zajmuje się uprawami rolnymi oraz hodowlą zwierząt na gruntach SP, które postanowiła kupić na własność. W tym celu wystąpiła do prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych z wnioskiem o przygotowanie do sprzedaży nieruchomości, ponieważ jako dzierżawcy (dzierżawa trwała dłużej niż 3 lata), przysługiwało jej pierwszeństwo nabycia. Agencja zgodziła się. Uzasadniając, że w trakcie trwania dzierżawy spółka poniosła nakłady inwestycyjne na fermę i wytwórnię pasz. W wyniku przeprowadzonej modernizacji budynków powstała jedna z najnowocześniejszych ferm hodowlanych w Polsce. Ponadto nieruchomość, o której nabycie starała się spółka, miała kluczowe znaczenie dla prowadzenia działalności gospodarczej przez spółkę.
Natomiast minister rolnictwa uzasadniając swój sprzeciw powołał się m.in. na stanowisko Izby Rolniczej, której przedstawiciele stwierdzili, że nabyciem tych gruntów zainteresowani są miejscowi rolnicy, którzy zgłaszają zapotrzebowanie na grunty rolne. W ocenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi nabycie własności omawianej nieruchomości rolnej nie jest niezbędne spółce do korzystania z niej. Wnioskująca spółka może nadal prowadzić działalność na tej nieruchomości bez konieczności nabycia jej na własność. Natomiast zgodnie z przepisami ustawy z 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego, preferowanym nabywcą nieruchomości rolnych jest rolnik prowadzący gospodarstwo rodzinne, posiadający kwalifikacje rolnicze i zamieszkały w gminie, na terenie której położona jest chociaż część nabywanej nieruchomości rolnej, podczas gdy o nabycie omawianej nieruchomości rolnej wnioskuje spółka prawa handlowego. Minister uznał, że skoro wnioskująca spółka nie spełnia warunków z tej ustawy, to nabycie przez spółkę nieruchomości byłoby sprzeczne z interesem rolnictwa.
Dzierżawa wystarczy
Spółka zaskarżyła decyzję odmowną do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie a ten oddalił skargę. Zgodził się ze stanowiskiem ministra rolnictwa, że za zgłoszeniem sprzeciwu przemawiają interesy rolnictwa. WSA stwierdził, że skoro w trakcie trwania dzierżawy spółka poniosła nakłady inwestycyjne na fermie i w wytwórni pasz, to nie może to być argument przemawiający za sprzedażą jej nieruchomości rolnej, skoro nieruchomość ta może być w jej posiadaniu poprzez przedłużenie umowy dzierżawy. Spółka nie poddała się i wniosła skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który ją oddalił.
Wszystko zgodnie z prawem
NSA przypomniał, że zezwolenie jest wydawane w drodze decyzji administracyjnej przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych, jeżeli sprzeciwu nie wniesie minister obrony narodowej, a w przypadku nieruchomości rolnych, jeżeli sprzeciwu nie wniesie minister właściwy do spraw rozwoju wsi. Sprzeciw ten jest wyrażany w ramach współdziałania organów, na podstawie art. 106 k.p.a.