Rząd przygotował plan wsparcia polskich przedsiębiorców w procesie sukcesji międzypokoleniowej. O tym, że wprowadzenie tych rozwiązań jest konieczne, świadczy chociażby fakt, że jednoosobowa działalność gospodarcza jest w Polsce najpopularniejszą formą prowadzenia biznesu. Jeżeli zestawimy to z zaprezentowanymi przez Ministerstwo Rozwoju danymi, z których wynika, że aż 80 tys. przedsiębiorców wpisanych do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej ukończyło 65 rok życia, okaże się, że problem nie jest marginalny. Dodatkowo, biorąc pod uwagę, że zgodnie z szacunkami Głównego Urzędu Statystycznego, liczba osób prowadzących indywidualną działalność gospodarczą może obecnie wynosić nawet ponad 2 mln, śmiało można postawić tezę, że problem ten będzie się z upływem lat pogłębiał.
Należy przy tym pamiętać, że wiele z tych przedsiębiorstw to niekoniecznie małe przedsięwzięcia. Znacząca ich część to spore biznesy, których właściciele zaczynali od budowy swojej marki praktycznie od zera, a niejako z przyzwyczajenia kontynuują taki sposób prowadzenia działalności, chociaż zupełnie nie przystaje on do jej aktualnych rozmiarów.
Utrata takiego potencjału może więc okazać się dla polskiej gospodarki brzemienna w skutkach.
Polskie prawo nie zawiera żadnych szczegółowych rozwiązań, które pomagałyby w kontynuowaniu przez spadkobierców prowadzonej przez jednoosobowego przedsiębiorcę działalności. Piętrzące się po jego śmierci bariery i ograniczenia doprowadzają często do upadku rodzinne biznesy.
Co się traci
Jednym z takich ograniczeń jest fakt, że następcy nie mają w tej chwili możliwości posługiwania się numerem NIP i REGON przedsiębiorcy po jego śmierci. Tracą tym samym możliwość dostępu do zgromadzonych przez niego na rachunku bankowym środków. Dodatkowo, w momencie śmierci wygasają umowy o pracę, umowy z kontrahentami, większość pełnomocnictw, a także decyzje administracyjne (tj. koncesje, zezwolenia i licencje, jako przypisane indywidualnie do konkretnej osoby fizycznej). Sytuacji nie poprawiają także przedłużające się miesiącami, a niekiedy także latami, procedury spadkowe.