Rz: Crowdfunding udziałowy – to brzmi groźnie. Co to takiego?
Bartosz Filip Malinowski, założyciel think tanku WeTheCrowd, autor pierwszej polskiej książki o crowdfundingu inwestycyjnym: Najprostsza forma internetowego inwestowania w spółki, najczęściej na wczesnym etapie ich rozwoju. Emitując tą drogą akcje lub udziały, można pozyskać kapitał od wielu drobnych, rozproszonych inwestorów. Z drugiej strony, inwestując w spółki, faktycznie stajesz się współwłaścicielem kawałka biznesu, licząc na to, że w przyszłości zwróci ci się to z nawiązką. Equity crowdfunding (w skrócie ECF) jest dla rynku kapitałowego tym, czym byłoby stworzenie planszy do gry w Monopoly nie dla sześciu graczy, ale dla 6 milionów.
Zamiast kostek do gry i planszy mamy platformy internetowe i prawdziwe banknoty.
Warunkiem koniecznym istnienia crowdfundingu jest platforma internetowa, która stanowi planszę gry. Gracze to inwestorzy i pomysłodawcy, a wygraną jest wzajemna korzyść. Mając spółkę i działający biznes, mogę dokonać emisji akcji lub udziałów na specjalnej platformie internetowej, która odgrywa rolę pośrednika, poniekąd brokera. Załączam biznesplan, opis produktu lub usługi, zespołu i dowodzę, dlaczego warto w to zainwestować. Określam minimalny fundusz, który pomoże mi osiągnąć założone cele biznesowe. Platforma wyznacza czas na zebranie funduszy – zazwyczaj od miesiąca do trzech. Społeczność przegląda oferty, analizuje i dokonuje wyboru, wpłacając na platformę kwotę, którą chce zainwestować. Dopiero, gdy spółka zgromadzi minimalną określoną wysokość kapitału w wyznaczonym czasie, pieniądze są faktycznie przekazywane na konto. Jeśli nie – są zwracane na rachunki inwestorów. To wspaniała wstępna weryfikacja biznesu na rynku bez dużego ryzyka i strat dla obu stron.
Co nowego więc wnosi inwestowanie społecznościowe?