Incoterms: Jak zaplanować dostawę towaru na statek

Sprzedający dowozi towar do portu. Dostarcza go przewoźnikowi i ładuje na pokład. Za wszystkie te czynności odpowiada i płaci rachunki, ale na tym jego obowiązki się kończą.

Publikacja: 21.06.2017 06:00

Jeśli towar znajdzie się na statku dostawę uznaje się za zrealizowaną

Jeśli towar znajdzie się na statku dostawę uznaje się za zrealizowaną

Foto: Fotolia

Jeżeli w trakcie transportu towaru wykorzystywana będzie droga morska, strony umowy mogą wykorzystać jedną z formuł handlowych ze zbioru Incoterms. Te, które zostały opracowane dla drogi morskiej, kryją się pod akronimami: FAS, FOB, CFR oraz CIF.

Wybór każdej z nich skutkuje innym rozłożeniem obowiązków i uprawnień sprzedającego i kupującego w zakresie organizacji transportu towaru. Dwie pierwsze oddają gestię transportową i ubezpieczeniową w ręce kupującego. Oznacza to uprawnienie, ale i obowiązek zorganizowania transportu na zasadniczej (morskiej, wodnej) drodze transportu i poniesienia jego kosztów. Z kolei formuła CFR przenosi gestię transportową na sprzedającego, pozostawiając gestię ubezpieczeniową przy kupującym. Przy ostatniej regule CIF, to sprzedający organizuje transport i ponosi jego koszt oraz ma obowiązek ubezpieczyć towar, chociaż ryzyko jego uszkodzenia lub utraty ponosi tylko do czasu dokonania załadunku na statek.

Przyjmując, że importer (kupujący) byłby skłonny zachować gestię transportową oraz ubezpieczeniową i chciałby zwolnić się z konieczności przeprowadzania jakichkolwiek operacji w kraju eksportera, strony powinny wybrać formułę FOB (Free on Board). Reguła, którą tłumaczy się jako „Dostarczone na statek", wskazuje na port załadunku (np. FOB Gdańsk, FOB Hamburg), do którego zawinąć ma statek zamówiony i opłacony przez kupującego.

W przypadku wyboru tej formuły handlowej, eksporter (sprzedający) ma obowiązek:

- wytworzyć (wyprodukować, kupić – jeżeli sprzedający jest pośrednikiem) towar zamówiony przez partnera handlowego,

- opakować go w odpowiedni sposób, w tym uwzględniając warunki przewozu drogą wodną oraz oznakować zgodnie z instrukcjami przekazanymi przez kupującego (wyjątkowo opakowanie nie jest wymagane, jeżeli zwyczajowo towar danego rodzaju przewozi się bez opakowania),

- na własny koszt i ryzyko dostarczyć ładunek do ustalonego portu załadunku,

- na własny koszt i ryzyko zorganizować załadunek towaru na podstawiony statek i dokonać tego załadunku,

- odprawić towar w eksporcie, przechodząc procedurę wywozu lub inną równoważną. Jeżeli istniałby wymóg uprzedniego zdobycia licencji lub pozwoleń na eksport, to ich uzyskanie należy do obowiązków sprzedającego.

Jeżeli w dniu (terminie, okresie) wskazanym w umowie towar znajdzie się na pokładzie statku, dostawę towaru uznaje się za prawidłowo dokonaną. Może to potwierdzać morski list przewozowy, np. kwit sternika (pierwszego oficera) lub konosament uzyskany na towary załadowane. Uwidoczniona na dokumencie data załadunku, informacja o braku widocznych uszkodzeń (np. przy konosamencie będzie to tzw. konosament czysty) oraz podpis osoby upoważnionej (przewoźnika, kapitana, oficera) będą świadczyć o tej prawidłowej dostawie. Dla sprzedającego oznacza to powstanie uprawnienia do żądania zapłaty wynagrodzenia (oczywiście na warunkach, w tym w terminie ustalonym w kontrakcie, który może przewidywać odroczony termin – kredyt kupiecki).

Natomiast kupujący jest zobowiązany do odebrania tak dostarczonego towaru i z tą chwilą (terminowej dostawy ładunku na statek) przejmuje ryzyko jego przypadkowej utraty lub uszkodzenia. Stąd jeżeli w porcie dojdzie, np. do zamieszek, w wyniku których towar zostanie uszkodzony albo już po wypłynięciu z portu, towar zostanie zalany (w wyniku sztormu), czy wreszcie zostanie wyrzucony za burtę w wyniku świadomie podjętej decyzji przez kapitana statku (awaria wspólna), to za tę stratę całkowitą lub częściową odpowiada kupujący. I taka strata nie zwalnia go z obowiązku zapłacenia kontrahentowi za dostarczony towar.

Dlatego to na kupującym spoczywa gestia ubezpieczeniowa. Nie ma on obowiązku, ale może ubezpieczyć towar (ubezpieczenie typu cargo) przerzucając ryzyko jego utraty lub uszkodzenia na podmiot trzeci, czyli firmę ubezpieczeniową. Rodzaj (zakres) ubezpieczenia powinien być dobrany do trasy przewozu i rodzajów zagrożeń (długość trasy, strefa klimatyczna, pora roku, obszary występowania zjawiska piractwa morskiego), jakie potencjalnie mogą wystąpić. Zakres ubezpieczeń jest zróżnicowany i warto o tym pamiętać, studiując ogólne warunki ubezpieczenia i klauzule wyłączające zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela.

Jeżeli w trakcie transportu towaru wykorzystywana będzie droga morska, strony umowy mogą wykorzystać jedną z formuł handlowych ze zbioru Incoterms. Te, które zostały opracowane dla drogi morskiej, kryją się pod akronimami: FAS, FOB, CFR oraz CIF.

Wybór każdej z nich skutkuje innym rozłożeniem obowiązków i uprawnień sprzedającego i kupującego w zakresie organizacji transportu towaru. Dwie pierwsze oddają gestię transportową i ubezpieczeniową w ręce kupującego. Oznacza to uprawnienie, ale i obowiązek zorganizowania transportu na zasadniczej (morskiej, wodnej) drodze transportu i poniesienia jego kosztów. Z kolei formuła CFR przenosi gestię transportową na sprzedającego, pozostawiając gestię ubezpieczeniową przy kupującym. Przy ostatniej regule CIF, to sprzedający organizuje transport i ponosi jego koszt oraz ma obowiązek ubezpieczyć towar, chociaż ryzyko jego uszkodzenia lub utraty ponosi tylko do czasu dokonania załadunku na statek.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe