Nieuczciwe firmy mogą zacząć się bać. Do Rządowego Centrum Legislacji trafił właśnie projekt nowej ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary. Surowe przepisy mają wejść w życie jeszcze w tym roku (trzy miesiące po publikacji w Dzienniku Ustaw). Sprawa jest poważna, bo dotyczy ponad pół miliona spółek handlowych, 18 tys. spółdzielni i trzech milionów jednoosobowych firm.
Nie tylko kary
Nieuczciwe firmy będą płacić nie tylko wysokie kary pieniężne (od 30 tys. zł do 30 mln zł). Grozić im będzie też rozwiązanie lub likwidacja. Na tym jednak nie koniec. Pojawią się też środki karne: od przepadku mienia, zakazu promocji, poprzez zakaz ubiegania się o zamówienia publiczne czy podanie wyroku do publicznej wiadomości.
Ministerstwo Sprawiedliwości chce, by zakaz prowadzenia działalności gospodarczej określonego rodzaju można było orzekać w razie stwierdzenia popełnienia czynu zabronionego w związku z tą działalnością w sytuacji, kiedy dalsze jej prowadzenie może powodować kolejne przestępstwa. Sąd będzie mógł też orzec stałe albo czasowe zamknięcie oddziału podmiotu zbiorowego, którego użyto do czynu zabronionego.
Na jaki czas? Od roku do pięciu lat.
– Taki przepis oznacza dla firmy śmierć. W wielu przypadkach po zamknięciu oddziału jej kondycja pozostanie nie do odratowania – uważa mecenas Jan Długolski.