Wyrok na firmę może trafić na tablicę i do gazety - nowe zasady odpowiedzialności podmiotów zbiorowych

Nie wystarczą wysokie kary. Ministerstwo Sprawiedliwości chce walczyć z nieuczciwymi firmami na kilka sposobów, m.in. sygnalistami.

Aktualizacja: 29.05.2018 20:45 Publikacja: 29.05.2018 18:17

Wyrok na firmę może trafić na tablicę i do gazety - nowe zasady odpowiedzialności podmiotów zbiorowych

Foto: 123RF

Nieuczciwe firmy mogą zacząć się bać. Do Rządowego Centrum Legislacji trafił właśnie projekt nowej ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary. Surowe przepisy mają wejść w życie jeszcze w tym roku (trzy miesiące po publikacji w Dzienniku Ustaw). Sprawa jest poważna, bo dotyczy ponad pół miliona spółek handlowych, 18 tys. spółdzielni i trzech milionów jednoosobowych firm.

Nie tylko kary

Nieuczciwe firmy będą płacić nie tylko wysokie kary pieniężne (od 30 tys. zł do 30 mln zł). Grozić im będzie też rozwiązanie lub likwidacja. Na tym jednak nie koniec. Pojawią się też środki karne: od przepadku mienia, zakazu promocji, poprzez zakaz ubiegania się o zamówienia publiczne czy podanie wyroku do publicznej wiadomości.

Ministerstwo Sprawiedliwości chce, by zakaz prowadzenia działalności gospodarczej określonego rodzaju można było orzekać w razie stwierdzenia popełnienia czynu zabronionego w związku z tą działalnością w sytuacji, kiedy dalsze jej prowadzenie może powodować kolejne przestępstwa. Sąd będzie mógł też orzec stałe albo czasowe zamknięcie oddziału podmiotu zbiorowego, którego użyto do czynu zabronionego.

Na jaki czas? Od roku do pięciu lat.

– Taki przepis oznacza dla firmy śmierć. W wielu przypadkach po zamknięciu oddziału jej kondycja pozostanie nie do odratowania – uważa mecenas Jan Długolski.

W drastycznych przypadkach sąd zarządzi podanie wyroku do publicznej wiadomości, np. poprzez wywieszenie na tablicy w sądzie czy wydrukowanie w prasie. Co o tym przesądzi? Społeczne oddziaływanie orzeczenia. Jeśli taka kara nie okaże się adekwatna, w wyroku pojawi się nawiązka, całkiem spora, bo do 5 mln zł.

Sprawa będzie dużo prostsza niż dziś. Do wszczęcia postępowania wobec firmy wystarczy prokuratorskie ustalenie, że doszło w niej do popełnienia przestępstwa. Kwestia osobistej odpowiedzialności karnej konkretnej osoby będzie rozstrzygana przez sąd niezależnie od postępowania w sprawie nałożenia kary finansowej na firmę, ale w miarę możliwości w ramach jednego procesu. Dziś np. za śmierć pracownika w wyniku pożaru czy katastrofy ekologicznej nie ma szansy na skuteczne ukaranie firmy.

Czujne oko sygnalisty

Projekt odnosi się też do sygnalistów. – To osoby, które w interesie publicznym zgłaszają istotne nieprawidłowości w organizacji podmiotu zbiorowego, mogące prowadzić do popełnienia czynu zabronionego. Przewidziano dla nich ochronę.

– Kodeks pracy nie gwarantują takim osobom właściwej ochrony przed represjami, którym mogą one być poddawane w miejscu pracy – pisze Ministerstwo Sprawiedliwości. Osoba, która przyczyni się do wykrycia czynu zabronionego i ukarania firmy – sprawcy lub poinformuje organy ścigania o braku należytej staranności lub niedopełnieniu obowiązków, którą w zamian pracodawca zwolni z pracy, będzie mogła wystąpić do sądu o jej przywrócenie do pracy, odszkodowanie lub świadczenie pieniężne. Srodtytul: Inni sobie radzą

A jak firmy są karane na świecie?

Holandia była pierwszym krajem w Europie, który wprowadził odpowiedzialność karną osób prawnych. W przypadku popełnienia przestępstwa przez taką osobę prowadzi się postępowanie karne, w wyniku którego kary dosięgają osobę prawną: jej szefów lub nadzorujących działanie firmy.

We Francji odpowiedzialności karnej podlegają spółki prawa cywilnego lub handlowego, stowarzyszenia, związki zawodowe, konsorcja gospodarcze, a także zagraniczne osoby prawne na ogólnych zasadach właściwości prawa francuskiego osób prawnych. W prawie niemieckim nie wprowadzono odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych. Funkcjonuje tam natomiast koncepcja tzw. działania za kogoś innego, a to oznacza odpowiedzialność reprezentantów jednostek o charakterze kolektywnym, które jako takie nie odpowiadają w sferze prawa karnego.

Nieuczciwe firmy mogą zacząć się bać. Do Rządowego Centrum Legislacji trafił właśnie projekt nowej ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary. Surowe przepisy mają wejść w życie jeszcze w tym roku (trzy miesiące po publikacji w Dzienniku Ustaw). Sprawa jest poważna, bo dotyczy ponad pół miliona spółek handlowych, 18 tys. spółdzielni i trzech milionów jednoosobowych firm.

Nie tylko kary

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a