Rozstrzygnięcie Trybunału będzie miało bezpośrednie przełożenie na możliwość działania Uber w państwach UE, w tym w Polsce. W najbliższych miesiącach rzecznik generalny Maciej Szpunar wyda opinię, która z pewnością wpłynie na kształt wyroku TSUE orzekającego w tej sprawie w składzie Wielkiej Izby.
Postępowanie przed TSUE budzi zainteresowanie nie tylko kierowców i użytkowników korzystających z usługi Uber oraz branży transportowej, ale wszystkich podmiotów interesujących się innowacyjnymi usługami czy tzw. gospodarką dzielenia się, którą tworzy nie tylko Uber, ale aplikacje takie jak Airbnb czy booking.com. Dotychczas w dyskusjach publicznych poruszane były argumenty odwołujące się do słuszności czy ekonomicznego uzasadnienia aplikacji Uber, nie analizowano jednak dotąd szczegółowo stanu prawnego sprawy zawisłej przed TSUE.
Przedmiot sprawy
Spór przed sądem gospodarczym w Barcelonie, który wniósł o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym, toczy się z powództwa organizacji hiszpańskich taksówkarzy Asociación Profesional Elite Taxi przeciwko Uber Systems Spain, S.L. (Uber Spain). Roszczenie powoda, budowane na przepisach hiszpańskiej ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, zmierza do zakazania wspierania przez pozwaną świadczenia usług platformy Uber dostarczanych przez spółki z grupy kapitałowej Uber. Taka konstrukcja roszczenia spowodowana jest faktem, że platformę Uber dostarcza holenderska spółka Uber BV, a pozwana spółka hiszpańska zajmuje się jedynie lokalnym wsparciem tej aplikacji. Z wniosku sądu odsyłającego wynika również, że zarzucana przez hiszpańskich taksówkarzy rzekoma bezprawność świadczonych usług wynika z faktu, że Uber nie posiada odpowiednich zezwoleń na prowadzenie działalności w Katalonii.
Cztery pytania skierowane do TSUE przez sąd odsyłający zmierzają do ustalenia, jak zakwalifikować działalność Uber na gruncie prawa unijnego i jakie działania mogą podjąć organy krajowe wobec Uber Spain i pośrednio innych spółek z grupy Uber. W konsekwencji w sprawie C-434/15 TSUE nie ma kompetencji do rozstrzygnięcia najburzliwiej dyskutowanych kwestii dotyczących platformy Uber, tj. statusu kierowców, których usługi kojarzone są z ich odbiorcami (pasażerami) przez aplikację Uber. TSUE co do zasady nie powinien rozstrzygać w wyroku zagadnień dotyczących: statusu kierowcy jako przedsiębiorcy, jego uprawnień do przewozu osób, opodatkowania usługi czy dochodów z usługi, ubezpieczenia czy obywatelstwa kierowcy.
Sprawa unijna czy sprawa czysto wewnętrzna?