Naczelny Sąd Administracyjny przesądził, że fiskus, kontrolując spółkę, może przeglądać akty notarialne zawierane z dziećmi członka zarządu spółki. Zdaniem NSA nie narusza to ustawy o ochronie danych osobowych. Prawo do przeglądania prywatnych aktów notarialnych daje organom skarbowym ordynacja podatkowa.
Pod czujnym okiem urzędników
Skargę do generalnego inspektora ochrony danych osobowych złożyła Maria K. Jej matka zasiadała we władzach jednej z warszawskich spółek. Kilka lat temu urząd skarbowy (zastąpiły je urzędy celno-skarbowe) przeprowadzał w tej spółce kontrolę. Postanowił włączyć jako dowód w sprawie akt notarialny dotyczący Marii K. To się jej nie spodobało. Uważała, że fiskus nie miał prawa przetwarzać jej danych osobowych zawartych w akcie. Chodziło o imię, nazwisko, adres, stan cywilny, numer i serię dowodu osobistego, numer PESEL oraz NIP.
Maria K. zwróciła się do GIODO, by wydał decyzję administracyjną o nieudostępnianiu organom skarbowym jej danych osobowych. Twierdziła, że przesłanka „niezbędności przetwarzania jej danych osobowych" zawartych w akcie notarialnym nie została spełniona w postępowaniu kontrolnym prowadzonym przeciwko spółce.
Dla dobra sprawy
GIODO dwukrotnie zajmował się sprawą. W obu przypadkach nie doszukał się naruszeń prawa. Według niego przetwarzanie danych przez dyrektora urzędu kontroli skarbowej miało oparcie w prawie, a konkretnie w art. 180 i art. 187 ordynacji podatkowej.
Zgodnie z art. 180 jako dowód należy dopuścić wszystko, co może się przyczynić do wyjaśnienia sprawy, a nie jest sprzeczne z prawem. Z kolei z art. 187 § 1 wynika, że organ podatkowy ma obowiązek zebrać i wyczerpująco rozpatrzyć cały materiał dowodowy. GIODO dodał, że rozstrzyganie w tego rodzaju sporze leży poza jego kompetencjami.