Według UZP zaszyfrowany JEDZ można przesłać pocztą elektroniczną, a hasło napisać na ofercie papierowej, bo w okresie przejściowym oferta będzie papierowa, i złożyć ją u zamawiającego. W opinii ekspertów to nie jest zgodne z przepisami. Ponadto gdy wykonawca złoży ofertę elektroniczną, nie będzie gdzie zapisać hasła. To wykonawca ma znaleźć narzędzie do szyfrowania pliku i wskazać je zamawiającemu, który musi pozyskać oprogramowanie, by odczytać zamówienie. W postępowaniu może wpłynąć dziesięć JEDZ, z których każdy będzie zaszyfrowany w innym oprogramowaniu. W dodatku mogą być to oprogramowania komercyjne, a zamawiający będzie musiał je kupić, by odszyfrować JEDZ. Są wersje nieodpłatne, a te komercyjne mogą kosztować nawet kilkanaście tysięcy. To kuriozum, że o oprogramowaniu ma decydować wykonawca.
Czy poczta elektroniczna to bezpieczna droga przesyłania JEDZ?
Inne przepisy regulują środki komunikacji elektronicznej, które są systemami, a inne pocztę elektroniczną, która systemem nie jest. Rozporządzenie wskazuje na konieczność zapewnienia szyfrowanego połączenia. Większość serwerów pocztowych go nie ma. Wiemy też, jak zawodna potrafi być poczta elektroniczna – e-mail może nie dotrzeć lub dotrzeć z opóźnieniem, a w przypadku zamówień publicznych terminy są najwazniejsze. Czas wysyłki i czas dotarcia do odbiorcy może być różny, a czas zapisany na serwerze nadawcy i odbiorcy mogą różnić się nawet o wiele godzin. Co jeśli JEDZ dotrze do odbiorcy po terminie? Czy jeżeli JEDZ wpłynie za późno, należy go przyjąć czy zignorować? Przy tak ważnych wartościowych zamówieniach wykonawcy, którzy przegrają, mogą wykorzystywać „ułomność" poczty elektronicznej jako argument przy odwołaniu.
Dokumenty w przetargach publicznych trzeba przechowywać przez pięć lat od zakończenia postępowania. Czy poczta elektroniczna może służyć za archiwum?
Poczta elektroniczna nie przewiduje żadnego archiwum, a JEDZ musi być przechowywany w formie elektronicznej. W razie kontroli nie można pokazać wydrukowanego dokumentu.
Dlaczego zamawiający zwlekają z zakupem oprogramowania?