Zakaz handlu w niedziele: rząd idzie na rękę biznesowi

Nowe interpretacje mają złagodzić zakaz handlu w niedziele. Szykują się też zmiany w planach kapitałowych.

Aktualizacja: 06.04.2018 10:54 Publikacja: 05.04.2018 18:45

Zakaz handlu w niedziele: rząd idzie na rękę biznesowi

Foto: Adobe Stock

W czwartek w budynku Rady Dialogu Społecznego na warszawskich Stegnach odbyły się dwa ważne dla przedsiębiorców spotkania. Pierwsze dotyczyło planowanego przez rząd wprowadzenia od 1 stycznia 2019 r. pracowniczych planów kapitałowych. Obecny na spotkaniu Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, zasygnalizował, że możliwe są liczne zmiany w projekcie, który trafił do konsultacji społecznych.

Łagodniejsze kary i niższe koszty

– W czasie spotkania pojawiła się informacja, że możliwe jest np. złagodzenie kary za „zniechęcanie" pracowników do oszczędzania w pracowniczych planach kapitałowych – mówi Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP. – Problem z tym przepisem jest taki, że karę ryzykowałby także pracodawca, który poinformowałby swoich pracowników, że oszczędzanie w nowej formule nie musi przynosić wyłącznie zysków, ale może też oznaczać straty. Znacząco mają być również ograniczone koszty działania nowego systemu.

Rząd rozważa także wprowadzenie zachęt do oszczędzania w PPK dla osób o najniższych przychodach, nieprzekraczających 12 proc. minimalnego wynagrodzenia. W tej grupie znajduje się przeszło 1,5 mln zatrudnionych. Pomysły są trzy. Pierwszy zakłada przeniesienie obowiązku zapłaty składki za pracownika wyłącznie na pracodawcę. Zamiast 1,5 proc. wynagrodzenia wpłacałby wtedy do PPK całe 3,5 proc. składki. Drugi pomysł to stopniowe podwyższanie składki płaconej przez takie osoby, tak by potrącenie z ich wynagrodzenia maksymalny poziom osiągnęło dopiero po kilku latach od przystąpienia do systemu. Trzeci pomysł zakłada większą dotację ze środków publicznych do składek płaconych przez takie osoby, co mogłoby pozwolić na obniżenie nakładanych na najbiedniejszych pracowników obciążeń.

Jest też czwarty pomysł. Przewiduje wyłączenie tych osób spod ustawy.

– W czasie spotkania nie usłyszeliśmy jednak, jakie jest stanowisko rządu w sprawie przepisów przewidujących podwyższenie o kilka miliardów złotych składek płaconych od pensji pracowników z zarobkami przekraczającymi 10 tys. zł miesięcznie – zauważa Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy, Dialogu i Spraw Społecznych w Konfederacji Lewiatan. – Po tym, gdy Sejm uchwalił te przepisy w ekspresowym tempie pod koniec zeszłego roku, mają one wejść w życie równolegle z PPK 1 stycznia 2019 r. Ustawa została co prawda przesłana do Trybunału Konstytucyjnego, jeśli jednak ten uzna ją za zgodną z ustawą zasadniczą, będziemy mieli wielką kumulację kosztów od początku przyszłego roku. Do tego trzeba także doliczyć nowe obowiązki związane z wprowadzeniem, także od 1 stycznia 2019 r., nowego systemu elektronicznego gromadzenia akt pracowniczych. Wszystko razem wzięte będzie stanowić dla pracodawców ogromne obciążenie finansowe i administracyjne – podsumowuje.

Następne spotkanie zostało zaplanowane na 16 kwietnia.

Nowe wytyczne do zakazu handlu

Na drugim spotkaniu, dotyczącym nowej ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta, było równie ciekawie. Zarówno związkowcy, jak i pracodawcy – na zaproszenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – przedstawili swoje uwagi do nowych przepisów.

Przedstawiciele Konfederacji Lewiatan rozpoczęli od krytyki wytycznych do nowych przepisów uzgodnionych przez ministerstwo z Państwową Inspekcją Pracy. Największy sprzeciw wzbudziła interpretacja obejmująca zakazem handlu w niedziele tzw. centra dystrybucyjne sieci handlowych. Zaopatrują one sklepy w towary i objęcie ich niedzielnym zakazem powoduje ogromne utrudnienia w zatowarowaniu sklepów. Wszystko rozbija się o interpretację art. 5 pkt 1 ustawy. Mówi on, że zakazem handlu w niedziele i święta objęte są placówki, w których prowadzony jest handel oraz wykonywanie czynności związanych z handlem. Zdaniem przedsiębiorców miejsc, gdzie wykonywane są wyłącznie czynności związane z handlem, zakaz nie obowiązuje.

W czasie dyskusji przedstawiciele Ministerstwa Rodziny zwrócili się do przedsiębiorców o przedstawienie definicji centrum dystrybucji, które mogłoby zostać wyłączone spod zakazu. Przy okazji padła ważna deklaracja, z której wynika, że dotychczasowe wskazówki ministerstwa i Państwowej Inspekcji Pracy dotyczą centrów magazynowych sklepów, które powinny być objęte zakazem. Oznacza to, że interpretacja w sprawie centrów dystrybucyjnych ciągle jest otwarta i wszystko wskazuje, że niebawem ministerstwo potwierdzi, iż są one wyłączone spod zakazu.

– Już niedługo opublikujemy kolejną transzę wyjaśnień w sprawie ograniczeń w handlu w niedziele i święta – zadeklarował obecny na spotkaniu Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.

– To pierwszy raz w historii, gdy ministerstwo wspólnie z Państwową Inspekcją Pracy konsultuje z przedsiębiorcami i związkami zawodowymi wytyczne do obowiązujących już przepisów – komentuje Przemysław Stobiński, lider zespołu prawa pracy w kancelarii Deloitte Legal. – Dowodzi to jednak tego, jak źle te przepisy zostały napisane i że były do tej pory interpretowane przez inspektorów pracy w ciemno, bez choćby podstawowej znajomości realiów panujących w handlu – dodaje.

Sporo wątpliwości co do nowych przepisów mają także przedstawicie związków zawodowych. Ich główny zarzut dotyczy rozszerzającej interpretacji, która na handel w niedziele pozwala także wtedy, gdy za kasą stanie członek rodziny właściciela sklepu. Zdaniem związkowców nowe przepisy nie przewidują takiej możliwości.

Także w tym przypadku szykuje się modyfikacja przepisów. Projekt zmian, uwzględniający postulaty partnerów społecznych, ma powstać najpóźniej w czerwcu, tak by poprawki do ustawy mogły wejść w życie tuż po wakacjach.

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego