Sejmowe prace nad nową ustawą regulującą zawód biegłego rewidenta wkraczają w decydującą fazę. W najbliższy wtorek Komisja Finansów Publicznych ma nadać jej ostateczny kształt. Wśród wielu spornych kwestii pojawiła się też nowa: firma audytorska nie mogłaby zlecać wykonania swoich usług innym podmiotom, choćby były również licencjonowanymi audytorami.
Taką zmianę przegłosowała w ubiegłym tygodniu podkomisja powołana do rozpatrzenia projektu (wykreślono przewidujący podzlecanie art. 59 projektu). Posłowie nie podali uzasadnienia tej zmiany. Ale jej skutki mogłyby dotknąć sporej części biegłych rewidentów.
– Takie brzmienie ustawy praktycznie wykluczyłoby z rynku audytorów, którzy prowadzą działalność gospodarczą – ocenia Piotr Kamiński, ekspert reprezentujący w pracach podkomisji Pracodawców RP.
Krajowa Izba Biegłych Rewidentów szacuje, że takie rozwiązanie mogłoby mieć negatywne skutki nawet dla połowy z wszystkich 7 tys. biegłych. To ci, którzy prowadzą jedno- lub kilkuosobowe firmy albo w nich pracują.
– Mam nadzieję, że Ministerstwo Finansów ponownie przeanalizuje sprawę i złoży poprawkę przywracającą możliwość zlecania usług audytu, bo skutki dla rynku mogłyby być opłakane – mówi Piotr Kamiński.