Wyrok ten został wydany w następującym stanie faktycznym. Zakład ubezpieczeń w związku z obchodami 200-lecia zorganizował konkurs dla dyrektorów inspektoratów na wymyślenie propozycji nowego produktu ubezpieczeniowego. Za najciekawszy pomysł została wyznaczona nagroda. Powód wziął udział w konkursie i nadesłał nagrany na płycie CD projekt ogólnych warunków ubezpieczenia rowerzystów. Projekt ten obejmował nieukończoną formę ogólnych warunków kompleksowego ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków i odpowiedzialności rowerzysty. Zawierał również zastrzeżenie o przysługujących powodowi autorskich prawach majątkowych. Powód – agent ubezpieczeniowy – godził się z tym, że pozwany zakład ubezpieczeniowy uzupełni bądź zmodyfikuje przesłany projekt ogólnych warunków ubezpieczenia i wprowadzi nowy produkt ubezpieczeniowy na rynek. Powód wygrał konkurs, otrzymał nagrodę, a zakład ubezpieczeniowy poszerzył swoją ofertę o ubezpieczenie dla rowerzystów. Ogólne warunki ubezpieczenia stosowane przez zakład ubezpieczeniowy były podobne do projektu powoda, jednak nie takie same. Jak ustalono, nie doszło do mechanicznego, językowego, czy też systemowego skopiowania projektu ogólnych warunków ubezpieczenia stworzonego przez powoda. Co więcej, zakład ubezpieczeniowy poszerzył ogólne warunki ubezpieczenia o dodatkowe postanowienia, których projekt powoda nie przewidywał. W konsekwencji powód wytoczył powództwo. Twierdził, że doszło do naruszenia jego praw autorskich i żądał zapłaty zadośćuczynienia za naruszenie osobistych praw autorskich, odszkodowania z tytułu naruszenia majątkowych praw autorskich oraz publikacji oświadczenia wskazującego na okoliczności powstania nowego produktu ubezpieczeniowego wraz z podaniem nazwiska powoda jako autora nowego ubezpieczenia. SN wydając wyrok i uwzględniając zasygnalizowane ustalenia faktyczne stwierdził, że pozwany zakład ubezpieczeń nie naruszył praw autorskich przysługujących powodowi. SN stanął bowiem na stanowisku, że ogólne warunki ubezpieczenia stworzone przez zakład ubezpieczeń powstały w wyniku jedynie inspiracji projektem powoda. Ich wspólną cechą jest pomysł – idea ubezpieczenia rowerzystów, a ewentualne zapożyczenia z projektu powoda sprowadzają się tylko do wykorzystania tego samego pomysłu. Natomiast pomysł nie podlega ochronie na gruncie prawa autorskiego.
Jak to było z kucykami
Kolejnym starszym, lecz ciekawym orzeczeniem obrazującym problemy związane z granicami prawnoautorskiej ochrony jest wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 8 października 2013 r., I ACa 1233/12, w sprawie naruszenia praw autorskich do zabawek w postaci kucyków pony. W tej sprawie strona powodowa – amerykańska spółka ? producent zabawek dla dzieci oraz oficjalny dystrybutor zabawek na Polskę – upatrywała naruszenia w imporcie, składowaniu, wprowadzaniu do obrotu, oferowaniu i reklamie przez pozwaną polską spółkę zabawek dla dzieci w postaci kucyków z charakterystyczną kolorową grzywą, fantazyjnie zarysowanym okiem oraz ogonem z długim kolorowym włosiem naśladujących, w ocenie strony powodowej, produkt przez nią wytwarzany, tj. kucyka pony. Sąd Apelacyjny rozpatrując sprawę nie dopatrzył się naruszenia praw autorskich. Zgodził się bowiem z sądem I instancji, że żądanie powoda zmierzało do ochrony pomysłu na zabawkę dla dziecka a nie jego konkretnej realizacji. Sąd przywołując odpowiednie przepisy prawa autorskiego wskazał, że pomysł jako ogólna idea nie jest chroniony na gruncie tej ustawy. Jednak – co istotne – sąd wskazał, że strona powodowa mogłaby dochodzić ochrony utworu, który byłby wynikiem realizacji pomysłu, tj. ochrona taka mogłaby przysługiwać konkretnemu wizerunkowi kucyka pony, a nie samemu pomysłowi wyprodukowania zabawki w postaci kucyka o abstrakcyjnej zdefiniowanych cechach.
Spór o koncepcje targów
Warty przytoczenia jest również wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 20 grudnia 2006 r., I ACa 672/06, dotyczący koncepcji organizacji targów reklamy. Strona powoda (dokładnie jej poprzednik prawny) i pozwana zawarły umowę, której przedmiotem była wspólna organizacja międzynarodowych targów reklamy w oparciu o koncepcję przedstawioną przez powódkę oraz znak towarowy przysługujący powódce. Targi z roku na rok cieszyły się coraz większym zainteresowaniem, a sama ich formuła i podziału obowiązków pomiędzy stronami ewaluowała. W związku z czym, po kilku latach obowiązywania umowy strony rozpoczęły negocjacje w zakresie zmiany warunków współpracy. Wobec braku konsensusu co do nowego brzemienia umowy, pozwana wypowiedziała umowę, jednak nie zrezygnowała z dalszej cyklicznej organizacji targów reklamy. W trakcie pierwszej edycji targów po rozwiązaniu umowy pozwana używała znaku towarowego powódki, co przyznała. Kolejne edycje targów odbywały się już pod inną nazwą (nie pod znakiem towarowym powódki), z nowym logiem. Jedynie numeracja targów została zachowana i kolejne edycje były organizowane pod kolejnym numerem, uwzględniając targi wspólnie organizowane. Na gruncie opisanego stanu faktycznego, powódka wystąpiła pierwotnie z roszczeniem zaprzestania dokonywania przez pozwaną czynów nieuczciwej konkurencji w postaci konkurencji pasożytniczej. Czyn ten miał się sprowadzać do naruszenia dobrych obyczajów poprzez organizowanie targów reklamy pod zmienioną nazwą, jednak na podstawie projektu i wkładu intelektualnego powódki. Na etapie apelacji powódka jako podstawę swoich roszczeń wskazywała również naruszenie przysługujących jej praw autorskich do koncepcji targów. W ocenie powódki ochrona przysługuje koncepcji organizacji targów polegającej na skupieniu dwóch dopiero wchodzących na rynek przedsiębiorców z zakresu reklamy w ramach jednego eventu w celu zbudowania branży reklamowej i związania jej z wspólnie organizowanymi targami. Sąd Apelacyjny nie podzielił argumentacji strony powodowej i nie przyznał ochrony w/w koncepcji organizacji targów. Jak zauważył sąd, pomysł organizacji targów reklamy jest na tyle ogólny, stanowi jedynie pewnego rodzaju ideę, że nie może być uważany za twórczy, indywidualny i oryginalny (co jest konieczne dla przyznania ochrony prawnoautorskiej).
W orzecznictwie również nie przyznano ochrony:
- koncepcji wystroju wnętrza kina wykorzystującego kształt taśmy filmowej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 25 czerwca 2012 r., I ACa 1083/11);
- koncepcji wystawy, wykorzystującej zjawiska optyczne, zorganizowanej w galerii handlowej (wyrok SN z 23 stycznia 2015 r., V CSK 125/14);