Gdy założyciele startupu negocjują z zainteresowanym inwestycją Funduszem Venture bądź innym inwestorem, zasady inwestycji oraz współpracy w ramach startupu (najczęściej jest to moment negocjowania postanowień umowy inwestycyjnej i nowej umowy spółki), to wówczas mają największy wpływ na ustalenie wzajemnych relacji oraz na kształt umowy spółki. Mogą wykorzystać swoją pozycję negocjacyjną do skutecznego zagwarantowania sobie prawa do udziału w zysku spółki (dywidendy), w chwili gdy projekt realizowany przez startup będzie komercjalizowany i spółka przekroczy tzw. breakeven point.
Podstawowe prawo
Prawo do dywidendy jest podstawowym prawem udziałowym wspólników i akcjonariuszy spółek kapitałowych (osiąganie zysków jest głównym celem ekonomicznym spółek i prowadzenia działalności gospodarczej), ale jego realizacja uzależniona jest - co do zasady - od decyzji wspólników większościowych. Pomimo, że negocjacje przebiegały w partnerskiej atmosferze, założyciele muszą brać pod uwagę, że wbrew uzgodnieniom stron zapisanym w umowie inwestycyjnej, inwestor będący akcjonariuszem większościowym i sprawujący faktyczną kontrolę nad spółką, postanowi zatrzymać w spółce większą część zysków niż zostało to uzgodnione w umowie inwestycyjnej.
Dwie przesłanki
Prawo wspólnika do określonej części zysku rocznego netto spółki (którym jest w danym roku obrotowym nadwyżka przychodów spółki nad kosztami ich uzyskania pomniejszona o podatek dochodowy), wynikającego z rocznego sprawozdania finansowego spółki za ostatni rok obrotowy, wynika z samego faktu posiadania udziałów w spółce z o.o. Jest to jednak nadal uprawnienie abstrakcyjne, które aby możliwe było dochodzenie od spółki jakichkolwiek kwot z tego tytułu, ulec musi skonkretyzowaniu i niejako przekształceniu w konkretne roszczenie o wypłatę dywidendy. Stanie się tak z chwilą, w której wystąpią dwie przesłanki, z których pierwszą jest wypracowanie przez spółkę zysku. Drugą zaś przeznaczenie zysku do podziału uchwałą zgromadzenia wspólników. Przy czym w przypadku tej drugiej przesłanki umowa spółki może przewidywać inne rozwiązanie.
Jest roszczenie
Jeżeli umowa spółki milczy na temat sposobu podziału osiągniętego zysku (a taka jest powszechna praktyka), wspólnik nabywa roszczenie o wypłatę dywidendy (tzw. roszczenie dywidendowe) dopiero wtedy, gdy zwyczajne zgromadzenie wspólników podejmie uchwałę o przeznaczeniu zysku spółki - wynikającego z rocznego sprawozdania finansowego spółki - do podziału pomiędzy wspólników w całości lub w określonej części. Czyli, to czy wspólnik mniejszościowy otrzyma dywidendę za ostatni rok obrotowy zależy właściwie całkowicie od woli wspólników większościowych, którzy mogą przecież zadecydować, że cały zysk roczny netto zostanie zakumulowany w spółce.
Biorąc pod uwagę trudną sytuację w jakiej znajduje się wspólnik mniejszościowy, istotne jest, aby we właściwym czasie ukształtować umowę spółki w taki sposób, aby zabezpieczyć jego prawo do otrzymania należnego mu udziału w zysku spółki, poprzez uchylenie obowiązku powzięcia corocznie uchwały zgromadzenia wspólników w tej sprawie, a więc poprzez uchylenie prymatu większości nad mniejszością.