Odraczanie terminu płatności, czyli ustalanie warunków kontraktu międzynarodowego w oparciu o kredyt kupiecki, może podnosić jakość oferty. Powodować tym samym jej większą atrakcyjność i zwiększać prawdopodobieństwo akceptacji po stronie potencjalnego kontrahenta. Oprócz takich elementów jak: cena, jakość towaru, warunki i czas dostawy, także warunki płatności, a przede wszystkim jej termin, mogą bowiem zdecydować o wyborze oferty.
Udzielanie kredytu kupieckiego przez eksportera wiąże się jednak z ryzykiem. Po pierwsze, oznacza wcześniejszą dostawę towaru. To znaczy, że zagraniczny kontrahent może tym produktem dysponować, ale zapłacić za niego ma w terminie późniejszym. Wszystko jest w porządku, jeżeli jest uczciwy, wypłacalny i w kraju importu nie dochodzi do żadnych negatywnych zjawisk gospodarczych. Nigdy jednak nie można mieć pewności, że wszystkie te warunki będą spełnione. Po drugie, nawet jeżeli kontrahent płaci w ustalonym terminie, np. trzy lub cztery miesiące po dostawie towaru, to otrzymaną zapłatę polski eksporter będzie zwykle musiał wymienić na złotego. I tu pojawia się drugi rodzaj ryzyka, czyli niekorzystna zmiana ceny danej waluty (w tym wypadku jej osłabienie względem złotego). W konsekwencji przedsiębiorca może nie otrzymać zakładanego poziomu zysku, a w skrajnym przypadku ponieść stratę. Może się zatem okazać, że same zabezpieczenia, ustanowione dla uzyskania zapłaty, nie będą wystarczające, nawet jeżeli eksporter weźmie je pod uwagę i wynegocjuje odpowiednie warunki transakcji.
Odroczona akredytywa
Jeśli chodzi o zabezpieczenie się przed ewentualną niewypłacalnością (nierzetelnością, nieuczciwością) zagranicznego kontrahenta, to istnieje wiele różnych rozwiązań. Od zabezpieczenia w postaci weksla, które może przyspieszyć procedurę dochodzenia należności, poprzez weksel kontrahenta, ale z awalem (poręczeniem) zaufanej instytucji (np. banku), co zwiększa prawdopodobieństwo uzyskania należności, przez gwarancję bankową, tzw. akredytywę standby, rachunek zastrzeżony, po klasyczną akredytywę dokumentową.
Każda z wymienionych form zwiększa bezpieczeństwo eksportera. Szczególnie godne polecenia, przynajmniej dla stosunkowo wartościowych transakcji, są te realizowane z udziałem banków, w których to instytucje te zobowiązują się do dokonania zapłaty.
Tak będzie np. w przypadku gwarancji bankowej. Jeżeli w określonym czasie kontrahent nie dokona płatności i nie zrobi tego mimo dodatkowego wezwania (przypomnienia), eksporter będzie miał prawo żądać uruchomienia gwarancji. A bank, przyjmując, że eksporter swoją część kontraktu zrealizował prawidłowo, będzie zobowiązany przelać pieniądze na jego rachunek.