Czerpanie z reputacji nazwy pochodzenia
Drugą grupę przypadków stanowią sytuacje, w których użycie chronionej nazwy dla jakichkolwiek towarów „wykorzystuje reputację nazwy" (art. 103 ust. 2 lit. a) ppkt ii) rozporządzenia nr 1308/2013). To właśnie na podstawie zbieżnych regulacji w przeszłości udało się CIVC wielokrotnie uzyskać zakaz używania nazwy „Champagne" dla towarów innych niż wino musujące z uwagi na pasożytnictwo, np. w głośnej francuskiej sprawie dotyczącej używania nazwy „Champagne" dla oznaczenia perfum przez dom Yves Saint-Laurent (wyrok Sądu Apelacyjnego w Paryżu z 15 grudnia 1993 r.). Zgodnie z orzecznictwem TS reputacja nazwy pochodzenia zależy od wizerunku, jaką nazwa cieszy się pośród konsumentów. Wizerunek ten wiąże się przede wszystkim z jakością produktów (wyrok TS z 8 września 2009 r., sygn. C-478/07, „Budejovicky Budvar", pkt 110). ?
W omawianej sprawie niemiecki sąd dążył zatem do uzyskania od TS odpowiedzi na pytanie, czy posługiwanie się oznaczeniem „Champagner Sorbet" wykorzystuje reputację nazwy „Champagne". W wyroku TS zauważa, że przepis zasadniczo stosuje się względem wykorzystania nazwy pochodzenia jako część nazwy produktu spożywczego zawierającego składnik odpowiadający specyfikacji nazwy, a wykorzystanie oznaczenia „Champagner Sorbet" może pozwalać czerpać korzyść z reputacji nazwy „Champagne", która „niesie ze sobą obraz jakości i prestiżu". Niemniej według TS należy jeszcze zbadać, czy takie czerpanie korzyści jest „niesłuszne". W ramach oceny TS odwołał się do wytycznych Komisji zawartych w rozporządzeniu nr 1151/2012 (odnoszącym się do produktów rolnych i środków spożywczych), które należy stosować, gdy produkt korzystający z nazwy pochodzenia jest użyty jako składnik środka spożywczego. Zdaniem TS wytyczne są istotne dla celów wykładni rozporządzeń nr 1234/2007 i 1308/2013. Zgodnie z wytycznymi chroniona nazwa może być wymieniona w nazwie handlowej produktu spożywczego, jeśli spełnione są wymienione w nich przesłanki. W konsekwencji TS stwierdził, że wykorzystanie nazwy pochodzenia jako część nazwy produktu, który zawiera składnik odpowiadający specyfikacji nazwy nie może być samo w sobie uważane za działanie niesłuszne. W oparciu o wytyczne Komisji TS uznał, że użycie nazwy pochodzenia ma na celu nienależne wykorzystanie jej reputacji, jeśli składnik nie nadaje produktowi spożywczemu „podstawowej cechy charakterystycznej". Cechą tą będzie w tym wypadku smak produktu - w okolicznościach sprawy „Champagner Sorbet" smak szampana musi zatem stanowić cechę charakterystyczną sorbetu. Innymi słowy, by wykluczyć czerpanie nienależnej korzyści, smak produktu musi być generowany głównie przez obecność szampana w jego składzie, a inne składniki nie mogą dodatkowo określać jego smaku. Ponadto w świetle pozostałych przesłanek zawartych w wytycznych Komisji, choć TS nie odnosi się do nich w uzasadnieniu wyroku, produkt spożywczy nie może zawierać innego „porównywalnego składnika" (w skład sorbetu o smaku szampana nie mogłoby zatem wchodzić inne wino musujące, którego smaku konsument mógłby nie odróżnić). Odnosząc się do pytań prejudycjalnych, TS podkreślił za to, że okoliczność zwyczajowego używania nazwy pochodzenia przy oznaczaniu danego produktu spożywczego jest bez znaczenia dla oceny bezprawności posługiwania się nazwą. Przepisy o nazwach pochodzenia mają bowiem na celu ich ochronę przed degeneracją, tj. sytuacją, w której nazwa pochodzenia stanie się oznaczeniem rodzajowym, czyli, zgodnie z orzecznictwem TS (wyrok TS z 2 lipca 2009 r., sygn. C-343/07, „Bavaria", pkt 107), nie będzie wskazywać na źródło pochodzenia towaru z określonego miejsca, ale będzie określała jedynie rodzaj towaru (nie ma tym sam znaczenia, że producenci niektórych produktów mogą zwyczajowo posługiwać się nazwą „szampan" dla oznaczenia produktów mających smak wina musującego, niekoniecznie pochodzącego z Szampanii).
„Przywołanie" nazwy pochodzenia
Z trzecią sytuacją, która charakteryzuje naruszenie prawa do nazwy pochodzenia mamy do czynienia, kiedy używanie nazwy stanowi „niewłaściwe stosowanie", „naśladowanie" lub „przywołanie" nazwy (art. 103 ust. 2 lit. b) rozporządzenia nr 1308/2013). Samo literalne brzmienie przepisu nie wydaje się wykluczać jego szerokiego stosowania, w szczególności w odniesieniu do terminu „przywołanie", w tym do sytuacji, gdy nazwa pochodzenia użyta jest jako część oznaczenia produktu spożywczego, w skład którego wchodzi towar odpowiadający specyfikacji nazwy pochodzenia. Należy też podkreślić, że w świetle ugruntowanego orzecznictwa TS termin podlega liberalnej wykładni. Ma bowiem odnosić się do sytuacji, w których w umyśle konsumenta powstaje „wyobrażenie wyrobu, którego nazwa podlega ochronie, jako produkt odniesienia" (tak np. wyrok TS z 14 lipca 2011 r., sygn. C-4/10 i C-27/10, „Cognac", pkt 56). Nie budzi wątpliwości, że samo przywołanie nazwy jest działaniem bezprawnym, niezależnie od ryzyka wprowadzenia odbiorcy w błąd co do geograficznego pochodzenia towaru. Użycie nazwy nie musi też pozwalać na czerpanie korzyści z jej reputacji (wyrok TS z 21 stycznia 2016 r., sygn. C-75/15, „Calvados", pkt 45). Na podstawie przepisu za bezprawne TS uznał szereg przypadków, w których podmioty trzecie posługiwały się oznaczeniami nieraz w ograniczonym stopniu podobnymi w odniesieniu do porównywalnych towarów (np. w odniesieniu do serów używanie nazwy „Cambozola" zostało uznane za przywołanie nazwy pochodzenia „Gorgonzola" – wyrok TS z 4 marca 1999 r., sygn. C-87/97, a nazwy „parmesan" za przywołanie nazwy pochodzenia „Parmigiano Reggiano" – wyrok TS z 26 lutego 2008 r., sygn. C-132/05). Niemniej TS uznał, że definicja pojęcia „przywołanie" wypracowana we wcześniejszym orzecznictwie nie odpowiada sytuacji sprawy „Champagner Sorbet", w której towar korzystający z nazwy pochodzenia wchodzi w skład produktu spożywczego. Z wywodów TS wynika, że w umyśle konsumenta nie powstanie w takim wypadku „wyobrażenie wyrobu, którego nazwa podlega ochronie, jako produkt odniesienia". Tym samym TS zdaje się w istocie ograniczać stosowanie przepisu do sytuacji używania nazw pochodzenia dla towarów porównywalnych, tj. towarów o podobnych cechach rodzajowych.
Wprowadzenie odbiorcy w błąd
Ostatnie dwie postaci naruszenia prawa do nazwy pochodzenia polegają na wywołaniu ryzyka wprowadzenia odbiorcy w błąd co do geograficznego pochodzenia produktu lub jego zasadniczych cech (art. 103 ust. 2 lit. c) i d) rozporządzenia nr 1308/2013). W omawianej sprawie TS stwierdził, że w przypadku gdy produkt spożywczy nie ma smaku, który wynika głównie z obecności szampana w jego składzie, nazwa „Champagner Sorbet" stanowi nieprawdziwe i wprowadzające w błąd oznaczenie towaru. Jak się wydaje, co do zasady, będzie to możliwe, gdy można jednocześnie stwierdzić naruszenie prawa do nazwy polegające na czerpaniu korzyści z reputacji, które, jak wskazano powyżej, zachodzi, kiedy smak szampana nie stanowi „podstawowej cechy charakterystycznej" produktu.
Chroniona nazwa pochodzenia
„Champagne" (w spolszczonej wersji „szampan") to niewątpliwie najbardziej znane oznaczenie wina musującego, popularnego w Europie od XVII w. Nazwa ta oznacza wino pochodzące z Szampanii we Francji i stanowi zarejestrowaną „chronioną nazwę pochodzenia". Chronione nazwy pochodzenia stanowią, obok „chronionych oznaczeń geograficznych" (wobec oznaczeń geograficznych ustanowione są niższe wymogi niż wobec nazw pochodzenia związane przede wszystkim z procesem produkcji oznaczonych towarów), szczególną kategorię oznaczeń wskazujących na geograficzne pochodzenie towaru, które są chronione w Unii Europejskiej na mocy kilku rozporządzeń. Ochronę oznaczeń produktów rolnych i środków spożywczych reguluje obecnie rozporządzenie nr 1151/2012, oznaczeń napojów spirytusowych rozporządzenie nr 110/2008, a oznaczeń win rozporządzenie nr 1308/2013 (wcześniej rozporządzenie nr 1234/2007). Wszystkie te regulacje zawierają analogiczne rozwiązania co do ochrony nazw pochodzenia przed ich używaniem przez osoby nieuprawnione. Nazwy pochodzenia mogą być bowiem stosowane jedynie przez podmioty gospodarcze wprowadzające do obrotu towary, które zostały wyprodukowane zgodnie z odpowiednią specyfikacją produktu. Tym samym oznaczenia „Champagne" mogą używać jedynie producenci i dystrybutorzy wina musującego pochodzącego z Szampanii, które spełnia wymogi zawarte w specyfikacji złożonej w procedurze rejestracji nazwy.
dr Michał Bohaczewski, prawnik w Baker