SN o przedawnieniu roszczeń: można dwa razy wezwać do zawarcia ugody

Aby tzw. zawezwanie do próby ugodowej było skutecznie i przerwało przedawnienie musi ono zmierzać do porozumienia

Aktualizacja: 29.01.2016 18:55 Publikacja: 29.01.2016 18:16

SN o przedawnieniu roszczeń: można dwa razy wezwać do zawarcia ugody

Foto: 123RF

Kwestia ta ma duże znaczenie praktyczne, gdyż próby ugodowe mają miejsce w tysiącach spraw sądowych. Od razu powiedzmy, że zwykle nie chodzi w nich o to, żeby doszło do ugody (dochodzi do niej bardzo rzadko), lecz do przerwania biegu przedawnienia, gdyż taki skutek ma skorzystanie z tej prostej i taniej procedury.

Może mieć ona duże znaczenie zwłaszcza w sporach, gdzie przedawnienie roszczeń jest krótkie np. umowach sprzedaży (dwa lata), czy roszczeniach wynajmującego do najemcy o naprawienie uszkodzeń, które przedawniają się z upływem roku.

W sprawie, którą w piątek zajmował się Sąd Najwyższy, chodziło o roszczenie przedawniające się  po trzech latach.

Kolejna próba

SN rozpoznawał spór dwóch firm z branży mleczarskiej o korzystanie z podobnego znaku towarowego wykorzystywanego do oznaczenie popularnego produktu mleczarskiego. Powódka, firma z Krakowa, domagała się od firmy z Podlasia, zapłaty 60 tys. zł za bezprawnej korzystanie ze jej znaku. Spór między nimi trwa kilkanaście lat, a pozew dotyczył tylko określonego okresu. By nie doszło do przedawnienia, z pierwszym zawezwaniem do ugody firma z Krakowa wystąpiła 2 sierpnia 2007 r., ale nie przyniosło ono efektu i potem przez prawie trzy lata nic specjalnego się nie działo. Gdy już kolejny trzyletni okres się kończył, 29 lipca 2010 r. firma z Krakowa złożyła nowe zawezwanie do ugody. Ono też okazało się nieskuteczne, więc wystąpiła z pozwem.

Jeszcze jedna szansa

Sąd I instancji tego drugiego wezwania nie uznał, a Sąd Apelacyjny werdykt utrzymał. W efekcie nie uznały też przerwania przedawnienia i, jako takie, oddaliły. W uzasadnieniu wskazały, że zgadnie z art. 123 § 1 Kodeksy cywilnego, bieg przedawnienia przerywa się przez czynność przedsięwziętą (najczęściej przed sadem), bezpośrednio w celu dochodzenia, ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Tymczasem celem drugiego zawezwania nie była ugoda, gdyż nic się takiego nie stało, by były na nią jakakolwiek szansa. W tym przypadku zawezwanie było więc nadużyciem tej procedury.

Krakowska spółka nie dała za wygraną i odwołała się do SN.

- Przy każdej próbie ugodowej jest na nią szansa - przekonywała mec. Dagmara Buniak, jej pełnomocnik. - Tym bardziej, że między stronami toczył się także spór administracyjny o prawa do znaku, i właśnie w okresie poprzedzającym drugą próbą ugodową NSA oddalił wniosek podlaskiej firmy o unieważnienie znaku powódki. Pojawiła się więc szansa na ugodę.

Sąd Najwyższy przychylił się do tej argumentacji i zwrócił sprawę SA do ponownego rozpoznania. - Możliwe jest kolejne zawezwanie do próby ugodowej, ale tak jak pierwsze następne tym bardziej musi zmierzać do zwarcia ugody, a nie tylko przerwania przedawnienia - powiedział w uzasadnieniu sędzia SN Zbigniew Kwaśniewski. -  W tej sprawie pojawiła się taka szansa.

Dodajmy, że całkiem niedawno SN przesądził, że po próbie ugodowej przedawnienie biegnie na nowo od stwierdzenia przez sąd, że do ugody nie doszło.

Sygnatura akt: III CSK 50/15

Opinia dla „Rz"

Roman Nowosielski, adwokat

Bieg przedawnienia przerywa każda czynność przed sądem przedsięwzięta bezpośrednio w celu zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia, i taką czynnością jest też zawezwanie do próby ugodowej. Choć zatem wyrok SN jest trafny, ja poszedłbym dalej: sama chęć przerwania przedawnienia wystarczy do uzasadnienia próby ugodowej, także drugie, a czasem kolejnej. Nikt na tym nie traci – powód zyskuje czas na zebranie dowodów na poparcie swego żądania, a pozwany na przygotowanie własnych dowodów. A w ogóle czas sprzyja ugodowemu rozwiązaniu sporu.


Kwestia ta ma duże znaczenie praktyczne, gdyż próby ugodowe mają miejsce w tysiącach spraw sądowych. Od razu powiedzmy, że zwykle nie chodzi w nich o to, żeby doszło do ugody (dochodzi do niej bardzo rzadko), lecz do przerwania biegu przedawnienia, gdyż taki skutek ma skorzystanie z tej prostej i taniej procedury.

Może mieć ona duże znaczenie zwłaszcza w sporach, gdzie przedawnienie roszczeń jest krótkie np. umowach sprzedaży (dwa lata), czy roszczeniach wynajmującego do najemcy o naprawienie uszkodzeń, które przedawniają się z upływem roku.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe