Prawa inwestora są teraz lepiej chronione. Od 1 stycznia zmieniły się przepisy dotyczące umów o roboty budowlane. Chodzi o: art. 6471 kodeksu cywilnego. Nowelizację tego uregulowania zawiera tzw. pakiet Morawieckiego. Jego pełna nazwa to: „o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności".
Nowe przepisy przewidują, że inwestor razem z wykonawcą będą określać w umowie szczegółowy zakres robót, które ma wykonać firma podwykonawcza. Taką umowę podpisuje się razem z umową o roboty budowlane, ale nie zawsze. Można ją zawrzeć później, gdy już podwykonawca zacznie planować rozpoczęcie prac. Jej zawarcie będzie równoznaczne z udzieleniem domniemanej zgody przez inwestora na wykonanie konkretnych robót przez danego podwykonawcę.
Umowa ta ma skutkować solidarną odpowiedzialnością inwestora i wykonawcy za zapłatę wynagrodzenia firmie podwykonawczej.
Dopiero wyraźne złożenie sprzeciwu przez jedną z tych trzech stron będzie skutkowało brakiem wspomnianej zgody. Można będzie go wnieść w terminie 30 dni od dnia doręczenia inwestorowi zgłoszenia zakresu robót budowlanych.
Zmiana uregulowania ma zapobiegać przykrym niespodziankom do jakich dochodziło wcześniej. Zdarzało się, że do inwestora przychodzili podwykonawcy, o których nic nie wiedział. Działo się tak dlatego, że główny wykonawca, z którym wiązała ich umowa, nie zapłacił im wynagrodzenia. Z tego powodu z żądaniem jego wypłaty przychodzili do inwestora.