Roboty budowlane: prawa inwestora są teraz lepiej chronione

Podwykonawcy dostaną pieniądze tylko za roboty budowlane, które wynikają z umów określających szczegółowy ich zakres. To nowe uregulowanie, które obowiązuje od początku tego miesiąca.

Publikacja: 25.01.2017 05:00

Inwestor z wykonawcą określą w umowie zakres robót dla podwykonawcy

Inwestor z wykonawcą określą w umowie zakres robót dla podwykonawcy

Foto: 123RF

Prawa inwestora są teraz lepiej chronione. Od 1 stycznia zmieniły się przepisy dotyczące umów o roboty budowlane. Chodzi o: art. 6471 kodeksu cywilnego. Nowelizację tego uregulowania zawiera tzw. pakiet Morawieckiego. Jego pełna nazwa to: „o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności".

Nowe przepisy przewidują, że inwestor razem z wykonawcą będą określać w umowie szczegółowy zakres robót, które ma wykonać firma podwykonawcza. Taką umowę podpisuje się razem z umową o roboty budowlane, ale nie zawsze. Można ją zawrzeć później, gdy już podwykonawca zacznie planować rozpoczęcie prac. Jej zawarcie będzie równoznaczne z udzieleniem domniemanej zgody przez inwestora na wykonanie konkretnych robót przez danego podwykonawcę.

Umowa ta ma skutkować solidarną odpowiedzialnością inwestora i wykonawcy za zapłatę wynagrodzenia firmie podwykonawczej.

Dopiero wyraźne złożenie sprzeciwu przez jedną z tych trzech stron będzie skutkowało brakiem wspomnianej zgody. Można będzie go wnieść w terminie 30 dni od dnia doręczenia inwestorowi zgłoszenia zakresu robót budowlanych.

Zmiana uregulowania ma zapobiegać przykrym niespodziankom do jakich dochodziło wcześniej. Zdarzało się, że do inwestora przychodzili podwykonawcy, o których nic nie wiedział. Działo się tak dlatego, że główny wykonawca, z którym wiązała ich umowa, nie zapłacił im wynagrodzenia. Z tego powodu z żądaniem jego wypłaty przychodzili do inwestora.

Nowe przepisy przewidują również, że inwestor będzie płacił podwykonawcy tylko taką kwotę, na jaką umówił się z głównym wykonawcą. Nowe rozwiązanie dotyczą oczywiście tylko umów zawieranych po 1 stycznia 2017 r.

W Sejmie toczą się prace nad kolejnymi propozycjami zmian do przepisów kodeksu cywilnego w sprawie umów o roboty budowlane. Ich autorem jest teraz senacka komisja.

Projekt noweli też zakłada, że odpowiedzialność za wynagrodzenie będzie ponosił solidarnie inwestor razem z wykonawcą. Senatorowie proponują jednak doprecyzować wspomniany przepis i wprowadzić dodatkowy warunek. Chcą, by inwestor odpowiadał za zapłatę wynagrodzenia, tylko gdy wcześniej wyraził pisemną zgodę na zawarcie umowy o roboty budowlane wykonawcy z podwykonawcą.

Propozycja senatorów nie jest przypadkowa. Przygotowali ją pod wpływem petycji spółdzielni mieszkaniowej „Projektant" z Rzeszowa. Ich zdaniem podnoszone w niej argumenty są słuszne. Spółdzielnia uważa, że teraz przepisy kodeksu cywilnego faworyzują podwykonawców. Pozbawiają zaś inwestorów jakiejkolwiek ochrony przed obowiązkiem zapłaty za zobowiązania osób trzecich. Często bowiem podwykonawcy – z reguły małe firmy – nie otrzymują należności za roboty budowlane, zlecone im przez wykonawców, na ogół duże spółki kapitałowe. Wtedy idą ze swoimi roszczeniami do inwestora, mimo że ten przekazał środki wykonawcy.

Linia orzecznicza sądów też nie jest korzystna dla inwestorów.

Z wyroków sądowych, w tym Sądu Najwyższego wynika, że już sama wiedza inwestora o potrzebach realizacyjnych inwestycji lub świadomość, że na budowie znajdują się niezgłoszeni podwykonawcy, wystarczy, by ponosił on odpowiedzialność z tytułu wynagrodzenia za wykonane roboty budowlane.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: r.krupa@rp.pl

Prawa inwestora są teraz lepiej chronione. Od 1 stycznia zmieniły się przepisy dotyczące umów o roboty budowlane. Chodzi o: art. 6471 kodeksu cywilnego. Nowelizację tego uregulowania zawiera tzw. pakiet Morawieckiego. Jego pełna nazwa to: „o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności".

Nowe przepisy przewidują, że inwestor razem z wykonawcą będą określać w umowie szczegółowy zakres robót, które ma wykonać firma podwykonawcza. Taką umowę podpisuje się razem z umową o roboty budowlane, ale nie zawsze. Można ją zawrzeć później, gdy już podwykonawca zacznie planować rozpoczęcie prac. Jej zawarcie będzie równoznaczne z udzieleniem domniemanej zgody przez inwestora na wykonanie konkretnych robót przez danego podwykonawcę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona