Przetargi - kiedy zmowa a kiedy legalne konsorcjum

Zmowa przetargowa to jedno z najpoważniejszych naruszeń prawa antymonopolowego. Przepisy te zakazują takiego łączenia sił przez niezależnych przedsiębiorców, które prowadziłoby do naruszenia lub całkowitego wyeliminowania konkurencji. Jednak nie każda współpraca firm, w tym wspólne przedstawienie oferty musi wiązać się z naruszeniem tych przepisów.

Publikacja: 24.01.2016 14:24

Zdarzają się sytuacje, w których przedsiębiorcy, w celu pozyskania zamówienia publicznego, mają prawo połączyć siły i przedstawić jedną wspólną ofertę. I wcale nie musi to oznaczać naruszenia reguł prawa ochrony konkurencji i konsumentów. Co więcej, przy dużych, skomplikowanych, wymagających specjalistycznej wiedzy zamówieniach, mogą tę konkurencję zwiększać. W jaki sposób?

Łatwo to sobie wyobrazić na przykładzie bardzo znaczącego (np. pod względem wartości) zamówienia, któremu samodzielnie jest w stanie sprostać tylko kilka dużych firm. Te małe, czy nawet średnie nie mają co marzyć o wygranej. Często kryteria formalne w ogóle wykluczą je z możliwości startu. I właśnie utworzenie konsorcjum może ten stan rzeczy zmienić. Z korzyścią dla potencjalnych wykonawców jak i zamawiającego, który będzie miał większy wybór ofert.

Z drugiej strony należy pamiętać o ogólnej regule, która (przywołują polskie prawo) mówi, że zakazane są porozumienia, których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku właściwym, polegające na uzgadnianiu przez przedsiębiorców przystępujących do przetargu lub przez tych przedsiębiorców i przedsiębiorcę będącego organizatorem przetargu warunków składanych ofert, w szczególności zakresu prac lub ceny (art. 6 ust. 1 pkt 7 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów).

Jak rozpoznać, kiedy konsorcjum może działać legalnie, a kiedy już zaczyna naruszać normy prawa antymonopolowego? Nie zawsze jest to łatwe. Przedsiębiorcy, którzy chcieliby poszerzyć swoją wiedzę na ten temat, mogą sięgnąć do jednego z numerów Internetowego Kwartalnika Antymonopolowego i Regulacyjnego, nr 8(4) 2015, wydawanego przez Centrum Studiów Antymonopolowych i Regulacyjnych na Wydziale Zarządzania UW.

Czytelnik znajdzie tam artykuł autorstwa Małgorzaty Salitry „Jeżeli nie możesz ich pokonać, dołącz do nich zgodnie z prawem - konsorcjum przetargowe w świetle ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów".

Artykuł prezentuje wybrane, problematyczne kwestie związane z oceną konsorcjów przetargowych w świetle prawa ochrony konkurencji. Rozważania przedstawione w pracy służą ustaleniu granic pomiędzy dozwolonym konsorcjum przetargowym, mogącym rodzić korzyści dla gospodarki a zakazaną współpracą konsorcjantów, prowadzącą do zniekształcenia konkurencji. Konsorcjum tworzone przez przedsiębiorców przystępujących do przetargu może bowiem zostać uznane na gruncie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów za zakazane porozumienie ograniczające konkurencję, jeśli jego celem lub skutkiem jest ograniczenie konkurencji (kwartalnik dostępny jest na stronie http://ikar.wz.uw.edu.pl).

Zdarzają się sytuacje, w których przedsiębiorcy, w celu pozyskania zamówienia publicznego, mają prawo połączyć siły i przedstawić jedną wspólną ofertę. I wcale nie musi to oznaczać naruszenia reguł prawa ochrony konkurencji i konsumentów. Co więcej, przy dużych, skomplikowanych, wymagających specjalistycznej wiedzy zamówieniach, mogą tę konkurencję zwiększać. W jaki sposób?

Łatwo to sobie wyobrazić na przykładzie bardzo znaczącego (np. pod względem wartości) zamówienia, któremu samodzielnie jest w stanie sprostać tylko kilka dużych firm. Te małe, czy nawet średnie nie mają co marzyć o wygranej. Często kryteria formalne w ogóle wykluczą je z możliwości startu. I właśnie utworzenie konsorcjum może ten stan rzeczy zmienić. Z korzyścią dla potencjalnych wykonawców jak i zamawiającego, który będzie miał większy wybór ofert.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona