- Mam wątpliwość dotyczącą płatności gotówką powyżej 15 000 zł. Do chwili obecnej eksportowałam towar – odzież do Afryki, ale w tym roku, a więc po zmianie przepisów, „stoję w miejscu" i nie wiem co zrobić. Klient płacił mi częściowo przelewem, natomiast większą część gotówką. Kupował ode mnie ok. 26 000 kg odzieży miesięcznie, co dawało kwotę ok. 36 000 euro. Z tego tylko 10 000 euro płacił przelewem, a reszta była płacona gotówką w dwóch ratach po jego przyjeździe do Polski i sprawdzeniu czy towar jest odpowiedni. Teraz mam wątpliwość odnośnie do tych transakcji, bo nie wiem czy mogę przyjmować tak dużą gotówkę. Bardzo zależy mi na tym kliencie. Jakie kroki powinnam podjąć, żeby móc dalej z nim współpracować? – pyta czytelniczka.
Z początkiem 2017 r. nastąpiło obniżenie limitu, o którym mowa w art. 22 ust. 1 ustawy z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej. Spowodowało to, że obecnie znacznie częściej niż do końca 2016 r. przedsiębiorcy są obowiązani do dokonywania i przyjmowania płatności związanych z wykonywaną działalnością gospodarczą za pośrednictwem rachunku płatniczego. Obowiązek taki obecnie istnieje, jeżeli:
1) stroną transakcji, z której wynika płatność, jest inny przedsiębiorca oraz
2) jednorazowa wartość transakcji, bez względu na liczbę wynikających z niej płatności, przekracza równowartość 15 000 zł, przy czym transakcje w walutach obcych przelicza się na złote według kursu średniego walut obcych ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień przeprowadzenia transakcji.
Obniżeniu wskazanego limitu towarzyszyło dodanie art. 22p do ustawy o PIT oraz art. 15d do ustawy o CIT. Przepisy te wyłączają możliwość zaliczania do kosztów uzyskania przychodów płatności zrealizowanych z naruszeniem obowiązku dokonywania i przyjmowania płatności związanych z wykonywaną działalnością gospodarczą za pośrednictwem rachunku płatniczego >patrz ramka. Ta zmiana ma jednak w rozpatrywanym przypadku drugorzędne znaczenie, gdyż chodzi o prowadzoną przez Panią sprzedaż, a nie o zakupy.