Czy zaskoczył panią wynik kar nakładanych przez Komisję Europejską na przedsiębiorców, którzy dopuścili się zmów cenowych w ubiegłym roku? Wyniosły ponad 4 mld dolarów.
Nie zaskoczyło mnie to. Pamiętam lata, w których kary za praktyki ograniczające konkurencję wynosiły 3 proc. budżetu unijnego.
W Polsce UOKiK 23 razy nałożył karę za porozumienie ograniczające konkurencję. Było to łącznie 3 mln 700 tys. zł. Dlaczego w innych krajach kar jest tak dużo?
Wysokość kar jest pochodną dwóch czynników: ilości postępowań i ilości decyzji oraz wysokości kar nakładanych w konkretnych indywidualnych decyzjach.
Ilość decyzji faktycznie spadła. W ustawie mamy maksymalną wysokość grzywny tj. 10 proc. przychodu przedsiębiorcy. Wydaje mi się, że liczba tych kar nie może być wyższa ponieważ w większość spraw, w których interweniował prezes, dotyczyła niewielkich przedsiębiorców.