SKUTKI DLA PRZEDSIĘBIORCÓW:
Niezależnie od tego, czy przedsiębiorca przyjmuje, czy też odrzuca reklamację klienta, powinien go poinformować o dalszych drogach rozwiązania sporu. Jeżeli tego nie zrobi, naraża się na postępowanie mediacyjne, koncyliację, a nawet arbitraż.
Celem ustawy jest zwiększenie roli pozasądowych metod rozstrzygania sporów. Cała procedura może mieć zastosowanie wówczas, gdy konsument ma wątpliwości co do jakości nabytego towaru lub usługi, zgłasza reklamację, a przedsiębiorca po zapoznaniu się z nią i wynikającymi z niej roszczeniami konsumenta, odrzuca te żądania. Tradycyjnie w takich przypadkach konsument mógł odstąpić od dalszego dochodzenia swoich praw lub skierować sprawę do sądu państwowego.
Teraz ma być o tyle inaczej, że podstawową drogą ma być pozasądowy mechanizm rozstrzygania sporów. Oczywiście nadal pozostaje on dobrowolny – co jest generalnie zasadą alternatywnych metod rozstrzygania sporów. Oznacza to, że zarówno przedsiębiorca jak i konsument muszą się na to zgodzić. Jednak ustawa wprowadza wymóg zachowania czujności po stronie przedsiębiorcy. O ile bowiem nie musi się on godzić na stosowanie pozasądowych metod rozstrzygania sporów, to prawo to będzie mu przysługiwało tak długo, jak długo będzie o tym informował w sposób wyraźny swoich klientów. A musi to zrobić odpowiadając na reklamację.
Taki obowiązek wynika z art. 32 ustawy. Zgodnie z nim, w przypadku gdy w następstwie złożonej przez konsumenta reklamacji spór nie został rozwiązany, przedsiębiorca przekazuje konsumentowi na papierze lub innym trwałym nośniku oświadczenie o: zamiarze wystąpienia z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie pozasądowego rozwiązywania sporów konsumenckich albo zgodzie na udział w takim postępowaniu lub odmowie wzięcia udziału w postępowaniu w sprawie pozasądowego rozwiązywania sporów konsumenckich. Jeżeli jednak przedsiębiorca nie złożył żadnego oświadczenia, uznaje się, że wyraża zgodę na udział w postępowaniu w sprawie pozasądowego rozwiązywania sporów konsumenckich (art. 32 ust. 3). A wtedy decyzja, czy skierować sprawę właśnie do takiej instytucji, czy do sądu państwowego będzie należała do konsumenta.
Ustawa nie narzuca sposobu rozwiązania konfliktu pomiędzy przedsiębiorcą a jego klientem. To strony mogą wybrać z jakiej opcji chcą skorzystać. Wybrana osoba (zespół osób) może: wysłuchać strony i pomóc im w zbliżeniu stanowisk (mediacja), wysłuchać strony i zaproponować im rozwiązanie (koncyliacja), wysłuchać strony i rozstrzygnąć spór (arbitraż). Ta ostatnia metoda wymaga jednak zgody obu stron wyrażonej na piśmie. —mgk
Połowa 2017 r. - Zapobieganie nieuczciwym praktykom w obrocie produktami rolnymi
AKT: Ustawa z 15 grudnia 2016 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi (czeka na publikację w DzU).
ZMIANY:
- wprowadzenie dodatkowych procedur wyrównujących szanse małych i dużych podmiotów działających na rynku produktów rolnych i spożywczych.
- rolnicy i przetwórcy będą mogli zwrócić się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zbadanie ich relacji z silniejszym partnerem handlowym.
- Przedsiębiorca, który wykorzysta przewagę kontraktową, grozi kara w wysokości do 3 proc. jego rocznego obrotu.
SKUTKI DLA PRZEDSIĘBIORCÓW:
Nowe przepisy, które powinny zacząć obowiązywać w połowie roku (ustawa została podpisana przez prezydenta, czeka na publikację w Dzienniku Ustaw), mają przeciwdziałać powstawaniu sporów pomiędzy producentami i dostawcami warzyw, owoców i ich przetworów, a odbiorcami takich produktów. W klasycznym przykładzie dotyczy to np. producenta rolnego z jednej strony i supermarketu lub hurtowni albo znaczącego przetwórcy z drugiej.
Sama ustawa posługuje się pojęciami dostawcy i odbiorcy. Pierwszy oznacza przedsiębiorcę (w myśl przepisów ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów), który wytwarza lub przetwarza produkty rolne lub spożywcze lub odpłatnie zbywa je nabywcy. Ten ostatni to przedsiębiorca, który bezpośrednio lub pośrednio nabywa od dostawcy produkty rolne lub spożywcze w celu ich sprzedaży, odsprzedaży lub przetworzenia. Z jednej strony może to być np. rolnik indywidualny prowadzący działalność gospodarczą lub przedsiębiorca – pośrednik, a z drugiej hurtownia, sklep oferujący towary bezpośrednio konsumentom, zakład przetwórstwa, bądź organizacja producentów i przetwórców czy wreszcie spółdzielnia.
Zgodnie z art. 7 przewagą kontraktową w rozumieniu ustawy jest sytuacja nabywcy względem dostawcy, w której dla dostawcy nie istnieją wystarczające i faktyczne możliwości zbycia produktów rolnych lub spożywczych do innych nabywców oraz występuje znaczna dysproporcja w potencjale ekonomicznym na korzyść nabywcy, albo dostawcy względem nabywcy, w której dla nabywcy nie istnieją wystarczające i faktyczne możliwości nabycia produktów rolnych lub spożywczych od innych dostawców oraz występuje znaczna dysproporcja w potencjale ekonomicznym na korzyść dostawcy. Wykorzystywanie przewagi kontraktowej jest nieuczciwe, jeżeli jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i zagraża istotnemu interesowi drugiej strony albo narusza taki interes.
Wykorzystywanie przewagi kontraktowej w sposób nieuczciwy może w szczególności polegać na: nieuzasadnionym rozwiązaniu lub groźbie rozwiązania umowy (np. dotyczącej kontraktacji płodów rolnych), przyznaniu wyłącznie jednej stronie uprawnienia do rozwiązania, odstąpienia lub wypowiedzenia umowy (np. tylko supermarket ma takie prawo względem rolnika), uzależnianiu zawarcia lub kontynuowania umowy od przyjęcia lub spełnienia przez jedną ze stron innego świadczenia, które nie ma z nią związku (np. obowiązkowy udział dostawcy w kampanii reklamowej lub marketingowej odbiorcy), nieuzasadnionym wydłużaniu terminów płatności.
W założeniu ustawa ma chronić słabszą stronę poprzez stworzenie jej kolejnej drogi nacisku na silniejszego ekonomicznie partnera. Wszystko dlatego, że poszkodowany dostawca (lub odbiorca) może zwrócić się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zajęcie się daną sprawą. Urząd może wszcząć postępowanie wyjaśniające lub postępowanie przeciwko danemu przedsiębiorcy, jeżeli spełnione są określone warunki. Przede wszystkim odnoszą się one do wielkości obrotów.
Warunkiem podjęcia interwencji przez urząd jest to, aby łączna wartość obrotów między dostawcą a odbiorcą w którymkolwiek z dwóch lat poprzedzających rok wszczęcia postępowania przekroczyła 50 tys. zł oraz obrót nabywcy lub dostawcy, który stosuje nieuczciwą praktykę, w roku poprzedzającym rok wszczęcia postępowania przekroczył 100 mln zł. W zawiadomieniu przedsiębiorca musi wskazać podmiot któremu zarzuca nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej, opis zdarzenia, informacje świadczące o naruszeniu przepisów ustawy oraz swoje dane osobowe. Dodatkowo powinien dołączyć wszystkie dokumenty, które mogą stanowić dowód w sprawie.
Jeżeli UOKiK zgodzi się z zarzutami, nakaże przedsiębiorcy zaniechanie dalszych nieuczciwych praktyk i przywrócenie stanu zgodnego z przepisami o dobrymi obyczajami, a także może na niego nałożyć karę finansową w wysokości do 3 proc. jego obrotu.