Wierzytelności: cesję kredytu najłatwiej ograniczyć umową

Samo prawo nie ochroni klientów banku przed sprzedaniem ich długów firmom windykacyjnym.

Aktualizacja: 12.01.2017 05:31 Publikacja: 11.01.2017 17:18

Wierzytelności: cesję kredytu najłatwiej ograniczyć umową

Foto: 123RF

Ktoś, kto nie chce, aby firma windykacyjna zgłosiła się do niego po dług, a nie jego kontrahent, np. bank, z którym zawierał umowę pożyczki czy kredytu bądź inną, powinien o tym pomyśleć wcześniej i zawrzeć takie ograniczenie w umowie.

To wnioski ze środowego wyroku Sądy Najwyższego, do którego rzadko trafiają takie sprawy, choć takich umów, a także cesji są setki tysięcy.

Swoboda cesji

Być może to skutek nieznajomości przepisów, niewiedzy, że zasada swobody umów, w szczególności cesji należności, ma jednak pewne ograniczenia.

Ogólna zasada (art. 509 k.c.) jest taka, że wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie lub zastrzeżeniu umownemu. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki.

I z takiego umownego ograniczenia skorzystała Małgorzata K., która przed kilkoma laty zaciągnęła w SKOK Stefczyka w jednym z podwarszawskich miast kredyt konsumencki w wysokości 40 tys. zł na cele mieszkaniowe. W pisemnej umowie zastrzeżono, że wyraża ona zgodę na dokonanie przelewu wierzytelności z tej umowy, w razie gdy dług nie zostanie spłacony w terminie, na rzecz wymienionej z nazwy spółki windykacyjnej z Trójmiasta współpracującej z tym SKOK.

Czy Małgorzata K. zadbała o taką klauzulę rozmyślnie czy nie, to teraz trudno ustalić, gdyż już nie żyje, a w jej miejsce, jako pozwani, wstąpili syn i córka jako spadkobiercy (z dobrodziejstwem inwentarza).

Rzecz w tym jednak, że SKOK scedował swoją należność (z odsetkami to 55 tys. zł) nie na wskazaną w umowie kredytu firmę, ale inną spółkę windykacyjną, z Wrocławia, która pozwała spadkobierców.

Kluczowa umowa

Sąd Rejonowy w Mińsku Mazowieckim (I instancja) oddalił żądanie, stwierdzając, że ponieważ zapis w umowie zezwalał na cesję na rzecz konkretnej firmy, zatem nie wyrażał zgody na cesję na rzecz innych, w szczególności powoda, który nie ma legitymacji do występowania z takim żądaniem.

Sąd Okręgowy w Siedlcach był innego zdania, uznał, że w sytuacji gdy SKOK, jak każdy inny wierzyciel, w zasadzie może dokonywać cesji swobodnie, takie ograniczenie jakby nie miało sensu, i zasądził spłatę długu.

– Faktem jest, że ograniczenie w umowie było i było korzystne dla konsumenta, nie można więc go ignorować – argumentował przed Sądem Najwyższym pełnomocnik pozwanych adwokat Tomasz Jeziorski.

Sąd Najwyższy przychylił się do tego poglądu.

Sędzia SN Irena Gromska-Szuster wskazała w uzasadnieniu, że zakaz cesji jest wyjątkiem od zasady swobody cesji i musi być wąsko interpretowany, także w relacjach z konsumentami. Ustawowy zakaz może wchodzić w rachubę w sytuacji opisanej w art. 3853 k.c., tj. gdyby umowa zezwalała na cesję wszystkich praw bez zgody konsumenta, z kolei art. 44 ustawy o kredycie konsumenckim zabrania pozbawienia konsumenta zarzutów w razie przelewu wierzytelności z kredytu konsumenckiego, ale żadna z tych sytuacji w tej sprawie nie zachodzi.

Zbyt natomiast pochopnie SO zinterpretował ograniczenie cesji zawarte w umowie zawartej przez Małgorzatę K. A było ono dopuszczalne. Dlatego SO ma ponownie sprawę zbadać.

sygnatura akt IV CSK 116/16

OPINIA

Jerzy Bańka - wiceprezes Związku Banków Polskich

Ta sprawa pokazuje, że klienci banków czy SKOK mają większe zaufanie do nich niż do firm, które skupują i egzekwują wierzytelności. Nie dziwi mnie to, szczególnie w przypadku banków, w których obowiązuje wyższy standard korporacyjny i profesjonalizm, oraz które podlegają ponadto nadzorowi bankowemu. Były swego czasu pomysły większego ograniczenia możliwość cesji długów, zwłaszcza konsumenckich, ale ich nie wprowadzono. Uważam, że obecne regulacje, zwłaszcza kodeksu cywilnego, są wystarczające i dają konsumentowi ochronę. Ważne tylko, by z nich korzystał przed zaciągnięciem kredytu, podpisaniem umowy, radząc się fachowego prawnika, a nie dopiero wtedy, gdy wpadnie w zaległości.

Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe