Sukcesem Navimoru, ale też Akademii Morskiej w Gdyni i prawie 100 innych polskich firm, jest Akademia Rybołówstwa i Nauk o Morzu w Moçâmedes na południu Angoli. Co prawda Navimor działa na rynku afrykańskim od ponad 30 lat i wyeksportował tam prawie 130 jednostek pływających (głównie statków rybackich), w Lagos w Nigerii zbudował pod klucz największą na zachodnim wybrzeżu kontynentu stocznię remontową o nazwie Nigerdock, a w Senegalu port rybacki w Saint Louis, ale prawdziwą perłą w dorobku firmy jest uczelnia w Moçâmedes.
Na miarę XXI wieku
W tym portowym mieście Polacy zbudowali od podstaw bardzo nowoczesną, największą w Afryce Zachodniej uczelnię morską o wartości ponad 100 mln euro. Na terenie ponad 70 ha Navimor, we współpracy z 94 polskimi firmami, zbudował w pełni wyposażony kampus uczelni obejmujący nowoczesne obiekty akademickie. Powierzchnia budynków dydaktycznych to 30 000 mkw. Mieszczą się w nich 32 nowocześnie wyposażone laboratoria wraz z centrum symulatorów okrętowych, aule wykładowe, sale do prowadzenia ćwiczeń i biura administracji. Osobnymi obiektami są centrum siłowni okrętowej służące do prowadzenia kursów w zakresie obsługi silnika głównego i innych elementów siłowni oraz najnowocześniejsze i największe na kontynencie afrykańskim centrum ratownictwa morskiego, w pełni wyposażone w urządzenia do prowadzenia ćwiczeń w zakresie technik ratowniczych na morzu dla uzyskania certyfikatów dla załóg statków zgodnie z konwencjami międzynarodowymi.
– Angolczycy znali nas z budowy w Nigerii. Z propozycją w 2003 r. zwróciło się do nas Ministerstwo Rybołówstwa Angoli. Budowę Akademii zaczęliśmy jednak dopiero w 2008 r. Negocjacje trwały pięć lat. W Afryce czas ma inny wymiar. Tam w biznesie trzeba być cierpliwym i obecnym na miejscu – mówi Andrzej Ołpiński, dyrektor rynku afrykańskiego w Navimorze, który w Afryce spędził ponad 20 lat.
Koncepcję organizacyjną i edukacyjną Akademii w Moçâmedes stworzyła Akademia Morska w Gdyni będąca partnerem naukowo-edukacyjnym Navimoru. Gdyńska uczelnia przygotowała programy dydaktyczne dla wszystkich specjalności, a także specyfikacje wyposażenia i instrukcje laboratoryjne. Naukowcy z Gdyni przygotowali 28 podręczników akademickich. Ponadto przez ostatnie trzy lata przygotowano 20 wykładowców angolskich na studiach magisterskich i doktoranckich, którzy wraz z naukowcami z Polski stworzą kadrę uczelni w Moçâmedes. Będzie się tam kształcić 1500 studentów na trzech wydziałach: Rybołówstwa, Przetwórstwa Rybnego i Eksploatacji Zasobów Wodnych. Będą zdobywać dyplomy na 14 specjalnościach morskich, od nawigacji i innych kierunków technicznych związanych z eksploatacją statków, przez przetwórstwo rybne, po oceanografię i biologię morza.
Modelowy projekt
Budowa Akademii Rybołówstwa i Nauk o Morzu to modelowy przykład współdziałania biznesu i uczelni w realizacji złożonego przedsięwzięcia poza granicami. Jednym z głównych jego celów jest promocja polskiej myśli technicznej i wykorzystanie potencjału rodzimego przemysłu. Całość wyposażenia Akademii i większość materiałów dostarczono z Polski. W realizacji przedsięwzięcia uczestniczyły 94 polskie firmy. – Tym samym wprowadziliśmy je na rynek afrykański – podkreśla Ołpiński. Na budowie w Angoli pracowało rotacyjnie ponad 250 Polaków. – Domy dla kadry, akademiki i ekologiczna oczyszczalnia ścieków przypłynęły statkami, a na miejscu je montowano, podobnie jak meble, lampy, linie energetyczne i wodociąg – wylicza Ołpiński.