„Pomimo sankcji sprzedaliśmy wszystkie oferowane we wtorek euroobligacje na kwotę 3 mld dol. Mieliśmy duży popyt ze strony cudzoziemców, w tym z Ameryki. Ok. 85 proc. kupili inwestorzy zagraniczni a 15 proc. - rosyjskie banki. Największym wzięciem cieszyły się papiery 30-letnie. Aż 95 proc. kupili tu cudzoziemcy, wśród nich znane fundusze także emerytalne" - cytuje ministra finansów Antona Siułanowa agencja Prime.

We wtorek ministerstwo finansów FR sprzedało euroobligacje - 10 letnie z oprocentowaniem rocznym 4,25 proc. na kwotę 1 mld dol. i 30 letnie (2 mld dol) ze stawką 5,25 proc. rocznie. - Dochodowość emisji nas zadowala, spready (różnica miedzy ceną sprzedaży a kupna) z uwzględnieniem podniesienia stawek, są minimalne w całej historii naszych emisji - dodał urzędnik. Jesienią ministerstwo planuje też operację wymiany starych obligacji na nowe. W sumie w tym roku Rosja chce pożyczyć za granicą 7 mld dolarów.