Polacy wśród Europejczyków są ekspertami w płaceniu zbliżeniowo. Codziennie, co trzeci nasz rodak płaci za zakupy i usługi bezstykowo (79 proc. przynajmniej raz w tygodniu). Rok temu takich osób, wśród wszystkich ankietowanych, było odpowiednio 23 proc. i 63 proc. W obydwu przypadkach są to najwyższe wyniki spośród wszystkich badanych państw Europy.
Co więcej, Polacy są otwarci na nowe narzędzia płatnicze, które mają „pod ręką" lub wręcz na sobie. Do tej pory, po karcie płatniczej, najpopularniejszym atrybutem każdego płacącego był smartfon. Dziś, nadchodzi era płacących urządzeniami ubieralnymi.
Jak podaje Mastercard, ze smartfona korzysta już ponad 16,5 mln Polaków, w tym: 72 proc. z nich posiada telefon z systemem operacyjnym Android, 13 proc. z systemem Windows, a 11 proc. ma iPhone'a.
6 proc. ankietowanych deklaruje, że już dziś posiada inteligentny zegarek (tzw. smartwatch). W 2016 r. globalna sprzedaż tych urządzeń sięgała wartości 16,2 mld dolarów. W najbliższych latach spodziewany jest oczywiście dalszy wzrost - według najnowszych prognoz- do 2020 r. 62 proc. urządzeń ubieralnych będzie posiadać funkcję płatniczą.
Pozostałe kraje europejskie starają się nadrobić zaległości względem chociażby Polski i na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy zwiększyły liczbę punktów sprzedaży przyjmujących płatności zbliżeniowe w sumie o 42 proc. Dzięki temu, wartość wydatków kartami zbliżeniowymi Mastercard i Maestro wzrosła w Europie w ostatnim roku o blisko 150 proc.