Fiskus woli brać. Gdy musi coś oddać, postara się, by było tego jak najmniej, a najlepiej nic. Nie cofnie się nawet przed zastosowaniem prawa materialnego nieobowiązującego w okresie, którego dotyczy rozliczenie. Na to nie godzi się jednak Naczelny Sąd Administracyjny.
W sprawie chodziło o odliczenie VAT w związku z modernizacją ratusza. We wniosku z sierpnia 2013 r. gmina wystąpiła o interpretację ustawy o VAT. Wyjaśniła, że w latach 2007–2010 zmodernizowała miejski ratusz. Dotychczas nie odliczyła VAT związanego z pracami. Samorządowcy tłumaczyli, że po oddaniu inwestycji gmina wykorzystuje budynek na potrzeby zadań własnych i dokonuje komercyjnej dzierżawy pomieszczeń.
Ratusz jest zatem wykorzystywany do zadań własnych pozostających poza opodatkowaniem VAT, oraz do działalności opodatkowanej VAT. Gmina zapytała, czy przysługuje jej prawo do odliczenia całej kwoty VAT wykazanej na fakturach związanych z realizacją inwestycji. Sama uważała, że tak. Gdy VAT ma związek z czynnościami opodatkowanymi (z wyłączeniem zwolnionych) i niepodlegającymi opodatkowaniu, podatnik może bowiem odliczyć całą daninę, bez proporcji. Tak wynika z uchwały NSA z 24 października 2011 r. (I FPS 9/10).
Fiskus i Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie opowiedzieli się jednak za ograniczeniem gminie prawa do odliczenia. WSA odwołał się do prawodawstwa i orzecznictwa unijnego. Stwierdził, że ustawodawca krajowy skorzystał z kompetencji przyznanych w art. 173 ust. 2 lit. c) dyrektywy 112 w odniesieniu do wydatków inwestycyjnych. Realizację tego stanowi obowiązujący od 1 stycznia 2011 r. art. 86 ust. 7b ustawy o VAT, który ogranicza prawo do odliczenia. I zdaniem WSA powinien mieć zastosowanie w każdym przypadku, w którym podatnik nie dokonał odliczenia podatku związanego z wydatkami inwestycyjnymi przed 1 stycznia 2011 r.
Racji fiskusowi i WSA nie przyznał Naczelny Sąd Administracyjny. Jak podkreślał sędzia NSA Arkadiusz Cudak, art. 86 ust. 7b ustawy o VAT to przepis prawa materialnego i nie może mieć zastosowania do stanów faktycznych przeszłych (tu: korekty okresu sprzed 2011 r.). Jego zdaniem w sprawie należało stosować uchwałę NSA, na którą powołała się gmina, bo dotyczy ona nie tylko firm.