Grupa badaczy z amerykańskiego Uniwersytetu Tulsa, Uniwersytetu Nowego Meksyku, Berglas School of Economics oraz izraelskiego uniwersytetu Technion przyjrzała się mechanizmom jednego z najpopularniejszych oszustw na rynku kryptowalut: mechanizmów „pompuj i upuść”. Wyniki ich badań, przytoczone przez agencję Bloomberga, nie są optymistyczne. Ten przekręt jest bardzo często stosowany, szczególnie w przypadku mniej popularnych kryptowalut.

Mechanizm „pompuj i upuść” (ang. pump and dump) to jeden z najbardziej typowych przykładów manipulacji rynkowej. Stosowali go m.in. bohaterowie filmu „Wilk z Wall Street” w przypadku akcji tzw. spółek groszowych. Sztucznie nakręcali oni wzrost cen akcji niewielkich spółek i przekonywali klientów do lokowania pieniędzy w te papiery. Po tym gdy kurs mocno rósł, sprzedawali duże pakiety akcji tych spółek, wywołując załamanie kursu.

Podobny mechanizm oszuści stosują również w przypadku kryptowalut. I to całkiem często. W pracy przytoczonej przez agencję Bloomberga przytoczono 4818 prób zastosowania mechanizmu „pompuj i upuść" w przypadku kryptowalut w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2018 r. Do 3767 z nich dokonano za pomocą komunikatora Telegram a 1051 poprzez komunikator Discord. (Obie aplikacje umożliwiają wysyłanie zaszyfrowanych wiadomości i są popularne w społeczności entuzjastów kryptowalut.) A to przecież tylko przypadki zaobserwowane w ciągu kilku miesięcy na zaledwie dwóch komunikatorach internetowych.

„Rozwój kryptowalut oraz zmiany technologiczne sprawiły, że łatwiej jest stosować mechanizmy typu „pompuj i upuść". O ile podstawy tego oszustwa nie zmieniły się przez stulecie, to niedawne pojawienie się prawie 2 tys. kryptowalut w nie regulowanym środowisku znacznie powiększyło skalę tych nadużyć" - piszą autorzy tego badania.