Zaledwie jeden na trzech urodzonych pod koniec minionego stulecia używa kart kredytowych, w porównaniu z większością starszych Amerykanów – wynika z ankiety przeprowadzonej przez Bankrate.com. W dodatku badanie sporządzone przez Fed wykazało, że osoby w wieku 18 – 24 lata wolą płacić gotówką częściej niż inni. A jeśli już decydują się na użycie karty, to wolą prepaidowe lub debetowe. 

Żadna z tych informacji nie wróży dobrze bankom, takim jak JPMorgan, czy sieciom płatniczym Visa czy Mastercard, bo na opłatach pobieranych od transakcji kartami debetowymi zarabiają one mniej niż na kartach kredytowych.

Milenialsi boją się zadłużenia, bo wchodzili w dorosłość w czasie kryzysu finansowego z 2008 r., a zaraz potem doświadczyli gwałtownego wzrostu czesnego w college’ach. To sprawiło, że są o wiele bardziej obarczeni spłatami kredytów studenckich niż wcześniejsze pokolenia. Około 41 proc. z nich spłaca takie kredyty, w porównaniu z 26 proc. dla pokolenia X. urodzonych w latach 1961 – 83, 13 proc. dla baby boomers i 3 proc. dla urodzonych w dwudziestoleciu międzywojennym.

I w dodatku obciążenie to jest coraz większe. Od 1990 r. do 2015 r. studenckie kredyty dla absolwentów typowego college’u zdrożały o 164 proc.