Wyliczają: anielskość, demoniczność, ironię, groteskę, tragedię.
– Dla niego każdy dźwięk miał jakieś znaczenie – uważa Thomas Hampson, śpiewak operowy. – Wszystko co widział – kwiat, drzewo – on to słyszał.
– We wszystkich symfoniach Mahlera są olbrzymie kontrasty – radości, szczęścia, miłości – ze strasznym cierpieniem, wielkim bólem - dopowiada Claudio Abbado, dyrygent.
Mahler, z pochodzenia Austriak i Żyd urodził się w 1860 roku na terenie dzisiejszych Czech jako drugie z 14. dzieci. „Jestem trzykrotnym wyrzutkiem: Czechem wśród Austriaków, Austriakiem wśród Niemców i Żydem dla całego świata” – mawiał o sobie Mahler.
Już jako kilkuletni chłopiec całymi kwadransami potrafił tkwić z wzrokiem wbitym w jeden punkt pogrążony w rozmyślaniach. Jego żona, Alma, opowiadała dużo później, że jako dorosły człowiek całymi dniami śnił na jawie. Nie przeszkadzało mu to aktywnie uczestniczyć w życiu.