Zwierzenia rozpoczyna od stwierdzenia, że ma brzydki kolor włosów „jak krowi ogon” i dlatego musi go pudrować…
Od lat niezmiennie występuje w swoim eleganckim czarno-białym wytwornym kompleciku, z włosami związanymi w kucyk, czarnych okularach i rękawiczkach. Rękawiczki, jak wyjaśnia, chronią przed brudem. Dzięki czarnym okularom może niepostrzeżenie obserwować – co lubi robić. Kucyk spina niesforne kręcące się z natury włosy, których niesubordynacji nie znosi.
Czarne sztyblety z krokodyla, które nosi na co dzień – uważa za zupełnie zwyczajne buty. A że mają niewielki obcas – to nigdy nie bolą go plecy…
Nie lubił być dzieckiem – jak się zwierza. Chłopiec z Niemiec, syn bogaczy, otoczony książkami i służbą - spędził dzieciństwo na wsi marząc o wielkich miastach. Ojca, globtrotera, widywał rzadko. Matka nauczyła go kpić z samego siebie, choć w dzieciństwie nie były to proste lekcje.
Uwielbiał też wtedy tyrolskie kapelusiki i ubieranie się inaczej niż wszyscy. Nosił długie włosy, bo chłopcy nosili krótkie.