#RZECZoBIZNESIE: Jerzy Gryglewicz: Chaos w reformie ochrony zdrowia

Politycy mają świadomość, że każda reforma i zmiany w ochronie zdrowia wywołują ogromny opór. Jest bardzo ryzykowna politycznie, tworzy zawsze poczucie chaosu – mówi Jerzy Gryglewicz, ekspert Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia.

Aktualizacja: 02.01.2017 13:49 Publikacja: 02.01.2017 12:21

#RZECZoBIZNESIE: Jerzy Gryglewicz: Chaos w reformie ochrony zdrowia

Foto: tv.rp.pl

Strategia zmian systemu ochrony zdrowia przewidywała zmianę finansowania ochrony zdrowia. Przejście z systemu składkowego na system budżetowy.

- Teraz szansa, że zostanie obecny model poboru środków na finansowanie ochrony zdrowia jest zdecydowanie większa – ocenił Gryglewicz.

Zaznaczył, że budżet przeznaczony na zdrowie w skali kraju na przestrzeni ostatnich 15 lat wzrósł trzykrotnie.

Gość przyznał, że istotną zmianą, która jest sztandarowym projektem PiS to jest tworzenie sieci szpitali. - Idea jest słuszna, żeby w sposób jednoznaczny wskazać, gdzie szpitale powinny być rozmieszczone, w jaki sposób zabezpieczyć bezpieczeństwo zdrowotne obywateli- mówił. - Projekt jeszcze nie trafił pod obrady sejmu, a te zmiany mają wejść od 1 lipca 2017r., a sieć szpitali ma być otworzona do 31 marca tego roku – dodał.

Oceniając całą reformę, Gryglewicz mówił, że do końca nie wiemy w jakim celu te zmiany są realizowane. - Śmiem twierdzić, że raczej proponowane rozwiązania idą w kierunku zmniejszenia nakładów – ocenił.

- Projekt jednoznacznie wskazuje, że wiele oddziałów szpitalny i wiele szpitali nie będzie funkcjonowało po 1 lipca 2017 r., jeśli chodzi o finansowanie ze środków publicznych. Dla szpitali jest to jednoznaczne z zaprzestaniem działalności w większości przypadków – ocenił gość.

Ekspert zauważył, że środki finansowe przeznaczone na oddziały, które pracują nieefektywnie, w małym zakresie, mogłyby pomóc finansowo szpitalom, które działają dosyć dobrze. - Nie tylko kryterium bliskości miejsca leczenia, ale przede wszystkim jakości powinno być kluczowe jeśli chodzi o pacjentów. To jest rola ministra zdrowia, żeby te szpitale wytypować – mówił.

Gość przypomniał, że od początku minister zdrowia uważa, że podmioty lecznicze powinny bardziej być służbą zdrowia, działać dla misji niż dla zysku. - Tego typu deklaracja wskazuje preferencje podmiotów publicznych w sektorze ochrony zdrowia jeśli chodzi o uzyskiwanie środków publicznych – ocenił.

Wg Gryglewicza każdy podmiot powinien działać dla zysku, nawet publiczny, a nie przynosić straty. - Obecne zadłużenie zakładów opieki zdrowotnej to jest ponad 14 mld zł. Nie ma się czym szczycić – stwierdził.

- Budżet NFZ to jest 72 mld zł. 90 proc. wydatków na podstawową opiekę zdrowotną jest kierowane do sektora prywatnego. O ile firmy działające dla zysku są wymieniane w negatywnym świetle, jeśli chodzi o szpitale, to toleruje się prywatny sektor w podstawowej opiece zdrowotnej. Natomiast powoduje się szereg rozwiązań, które mają zmniejszyć dostęp do środków publicznych – mówił ekspert.

- Ustawa o sieci szpitali jest jednoznacznym sygnałem, gdzie podmioty, które były nastawione na jeden profil działalności są w utrudnionej sytuacji, gdyż prawdopodobnie one do sieci nie wejdą – zaznaczył.

Strategia zmian systemu ochrony zdrowia przewidywała zmianę finansowania ochrony zdrowia. Przejście z systemu składkowego na system budżetowy.

- Teraz szansa, że zostanie obecny model poboru środków na finansowanie ochrony zdrowia jest zdecydowanie większa – ocenił Gryglewicz.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce
Materiał partnera
Cyfrowe wyzwania w edukacji
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami