- Pracujemy nad rozwojem nowych cząsteczek, które będą ukierunkowane na choroby, które nie były do tej pory leczone, albo lepsze terapie dla chorób, które już potrafimy leczyć – mówiła Cichowska-Duma.
Przyznała, że innowacja w farmacji to proces długotrwały.
- Ok. 7-10 lat trwają prace nad innowacyjną cząsteczką zanim udostępni się ją dla pacjentów. Jest to proces niezwykle kosztowny. 1-2 cząsteczki na 7 tys. trafia ostatecznie do pacjenta jako lek. W związku z tym cały cykl życia innowacyjnego produktu farmaceutycznego to jest ok. 30 lat – wyliczyła.
- Przez ten czas pojawiają się różne możliwości współpracy z polskim przemysłem, zarówno na etapie inkubacji nowego pomysłu, przy badaniach wczesnej fazy, badaniach klinicznych, wejścia leku do obrotu, badaniach IV fazy, następnie współpraca w zakresie dystrybucji, wsparcia i szkoleń – dodała.
Cichowska-Duma zaznaczyła, że sektor farmaceutyczny jest ściśle regulowany zarówno w obszarze produkcji jak i kontaktu z klientem.
- Widzimy zapowiedzi budowania gospodarki 4.0 i wsparcia innowacji. Jesteśmy w bliskim kontakcie z Ministerstwem Rozwoju i Ministerstwem Zdrowia. Pojawiły się projekty ustaw w których działalność firm innowacyjnych w Polsce miałaby być dodatkowo premiowana współpracą biznesową. Już same te zapowiedzi spowodowały olbrzymie zainteresowanie firm i pojawiające się nowe możliwości biznesowe – zdradziła.