Lewandowski: Warto iść na WF

Zabrakło ryzyka. Tego abyśmy przycisnęli, strzelili drugiego gola. Bo widać było, że gdy naciskaliśmy na Portugalczyków to się gubili - powiedział po meczu z Portugalią Robert Lewandowski

Aktualizacja: 01.07.2016 09:31 Publikacja: 01.07.2016 08:42

Robert Lewandowski

Robert Lewandowski

Foto: PAP/EPA

Czego wam dziś zabrakło, by pokonać Portugalię?

Troszkę może zabrakło ryzyka. Tego abyśmy przycisnęli, strzelili drugiego gola. Bo widać było, że gdy naciskaliśmy na Portugalczyków to się gubili. Mieliśmy lepsze i bardziej klarowne sytuacje niż Portugalia. Rywale próbowali raczej dośrodkowań, górą rozgrywali ataki, a my po ziemi konstruowaliśmy akcję. Szkoda, że się nie udało. Graliśmy naprawdę dobry mecz, nikt z nas się nie przestraszył, że rywalem jest Portugalia, a stawką półfinał Euro.

Bolą te karne?

To jest loteria. Ze Szwajcarią wykonywaliśmy je bardzo dobrze, z Portugalią także. Zabrakło odrobiony szczęścia. Dziś niestety tej loterii nie wygraliśmy. Jedyne czego żałuję to że momentami graliśmy zbyt defensywnie, że nie atakowaliśmy. Ale chwała chłopakom za to, co zrobiliśmy. Ile przeżyliśmy na tym Euro pięknych chwil, za gole, sytuacje, za te konkursy karnych, emocje związane z dogrywkami.

To Euro to jest początek czegoś nowego?

Miejmy nadzieję. Chciałbym żeby nie był to jednak tylko początek drużyny, ale także sygnał dla dzieciaków i młodych ludzi. Że warto pójść na WF, warto zacząć trenować, warto być w drużynie, która na Euro walczy o półfinał. Mam nadzieję, że ruszy się coś w kwestii szkolenia. Widać, że kibice w Polsce kochają futbol. Jeśli jest tak wielkie zapotrzebowanie, to należy dbać o zaplecze.

Kuba Błaszczykowski, jeden z bohaterów tego turnieju, a przeciwko Portugalii miał wielkiego pecha.

Nikt nie ma pretensji do Kuby. On dał wiele tej reprezentacji. Już przed karnymi powiedzieliśmy sobie, że co by się nie działo jesteśmy razem. Kuba wie, mam przynajmniej taką nadzieję, że nikt nie będzie do niego miał pretensji. Wiem, że on będzie po tym jeszcze silniejszy. Odpadliśmy jako drużyna.

Przed turniejem wziąłby pan w ciemno taki scenariusz? Odpadnięcie w ćwierćfinale dopiero po karnych?

Na pewno tak. Każdy z nas by wziął taki scenariusz. Byliśmy przygotowani do tego Euro bardzo dobrze. Teraz ważne by tego nie zepsuć. Zaraz kolejne mecze, ale nikt się przed nami nie będzie kładł. Wręcz przeciwnie.

Mamy zaplecze?

Mamy potencjał. Wierzę, że młodzież pokaże, że chce w tej reprezentacji grać i odgrywać coraz ważniejsze role.

Notował w Marsylii Piotr Żelazny

Czego wam dziś zabrakło, by pokonać Portugalię?

Troszkę może zabrakło ryzyka. Tego abyśmy przycisnęli, strzelili drugiego gola. Bo widać było, że gdy naciskaliśmy na Portugalczyków to się gubili. Mieliśmy lepsze i bardziej klarowne sytuacje niż Portugalia. Rywale próbowali raczej dośrodkowań, górą rozgrywali ataki, a my po ziemi konstruowaliśmy akcję. Szkoda, że się nie udało. Graliśmy naprawdę dobry mecz, nikt z nas się nie przestraszył, że rywalem jest Portugalia, a stawką półfinał Euro.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową