Druga połowa minuta po minucie:
Drugą połowę od ataku zaczęli Polacy, którzy przez pierwszych kilka minut nie schodzili z połowy Portugalczyków.
W 48. minucie ładną dwójkową akcję na prawym skrzydle przeprowadzili Łukasz Piszczek z Jakubem Błaszczykowskim, ale dośrodkowanie tego pierwszego zostało przecięte przez portugalskich obrońców. Chwilę później Błaszczykowski dośrodkował w pole karne, a tam Lewandowski zdołał dojść do strzału głową, ale jego uderzenie było za słabe, by zaskoczyć bramkarza.
W 50. minucie znów Arturem Jędrzejczykiem zakręcił na prawym skrzydle Renato Sanches, który wrzucił piłkę w pole karne, ale obrońcy zdjęli piłkę z głowy Cristiano Ronaldo.
W 52. minucie Renato Sanches znów wrzucał piłkę w pole karne Polski - ale dośrodkowanie było zbyt głębokie.
W 55. minucie po tym jak Jędrzejczyk stracił piłkę w czasie ataku Portugalczycy wyszli z szybkim kontratakiem, piłka trafiła do Ronaldo, a ten z ostrego kąta próbował pokonać Fabiańskiego - strzał gwiazdora Realu był jednak niecelny.
W 56. minucie szybką akcją zrewanżowali się Polacy - po wymianie piłek w środku pola piłka trafiła na prawe skrzydło do Błaszczykowskiego, a ten dwukrotnie próbował dośrodkować, ale za każdym razem piłka była blokowana przez portugalskich obrońców.
W 59. minucie po akcji Ronaldo Pazdan i Grzegorz Krychowiak ofiarnie blokowali uderzenie Adriena Silvy na bramkę zasłoniętego Fabiańskiego.
W 62. minucie szarżę na bramkę Patricio przeprowadził Krychowiak, ale w końcowej fazie akcji faulował. Minutę później Polska mogła przegrywać 1:2 - Ronaldo ładnie rozprowadził akcję, piłka trafiła kilka metrów od narożnika polskiego pola karnego do Cedrica, a ten uderzył potężnie z dystansu - na szczęście minimalnie niecelnie.
W 65. minucie za taktyczny faul w środku boiska żółtą kartkę zobaczył Kamil Glik. Minutę później po ładnej akcji skrzydłem Grosicki nieprecyzyjnie podał do Lewandowskiego. Chwilę później świetnie z lewej strony dośrodkował Artur Jędrzejczyk, a Arkadiusz Milik uprzedził obrońcę, zdołał trącić piłkę, ale Patricio obronił to uderzenie.
W 73. minucie z boiska zszedł Adrien Silva - zastąpił go Joao Moutinho. A najlepszym zawodnikiem w zespole Portugalii wciąż pozostaje Renato Sanches:
W 74. minucie ładną akcję rozpoczął Jakub Błaszczykowski, wypuścił skrzydłem Piszczka, ten przerzucił piłkę na lewą stronę do Kamila Grosickiego, ale zawodnik Rennes uderzył bardzo niecelnie.
A Polaków na Twitterze do boju zagrzewał Russel Crowe:
Od 70 minuty do ataku ruszyli Portugalczycy, Polacy głębiej się cofnęli skupiając się na blokowaniu dostępu do własnej bramki.
W 78. minucie po rzucie rożnym na bramkę Fabiańskiego z ok. 7 metrów głową uderzał Fonte - mocno, celnie, ale wprost w Fabiańskiego. Minutę później Joao Mario zmienił Ricardo Quaresma.
W 79. minucie bliski pokonania Fabiańskiego był Artur Jędrzejczyk, który przeciął podanie Pepe do Cristiano Ronaldo. Skończyło się na strachu.
W 81. minucie Kamila Grosickiego zmienił Bartosz Kapustka.
W 85. minucie Joao Moutinho posłał z głębi pola piłkę w pole karne, tam doskoczył do niej Cristiano Ronaldo, ale nie trafił w piłkę i tę pewnie chwycił Fabiański. Było bardzo groźnie!
W 89. minucie z rzutu wolnego blisko połowy boiska w pole karne Fabiańskiego posłał piłkę Quaresma - a tam najwyżej wyskoczył Pepe ale uderzył piłkę ponad bramką.
W doliczonym czasie gry szybką kontrę rozpoczął Grzegorz Krychowiak, którego jednak złapał w pół William Carvalho. Zawodnik Portugalii otrzymał za to żółtą kartkę.
Dogrywkę od mocnego uderzenia zaczęli Portugalczycy - po akcji Renato Sanchesa na prawym skrzydle w pole karne wrzucał piłkę Eliseu, a tam na szczęście jeden z Portugalskich zawodników minął się w powietrzu z piłką. Chwilę później Portugalczycy atakowali już prawą stroną - i z poświęceniem musiał wybijać Pazdan. Polacy wyraźnie opadli z sił.
W 93. minucie szarpnął Kuba Błaszczykowski, ale jego podanie do wbiegającego w pole karne Milika było zbyt mocne.
W 96. minucie w pole karne Fabiańskiego wpadł Quaresma - ale jego strzał ofiarnie zablokował Glik. Chwilę później Krzysztofa Mączyńskiego zastąpił Tomasz Jodłowiec.
W 99. minucie okazję miał Arkadiusz Milik - dostał piłkę ok. 20 metrów od bramki Patricio, złożył się do strzału i potężnie uderzył - niestety nad bramką!
W 101. minucie znów było gorąco pod bramką Patricio - akcję rozpoczął Piszczek, podał do Lewandowskiego, który stał na prawym skrzydle, a napastnik Bayernu świetnie wstrzelił piłkę w pole karne - ale tam nie było nikogo, kto zamknąłby akcję.
W 102. minucie z dystansu strzelał Nani - wprost w Fabiańskiego.
Pierwsza połowa dogrywki nie przyniosła zmiany wyniku.
Dogrywka minuta po minucie:
Na początku drugiej połowy zaatakowali Polacy - najpierw szarpnął prawym skrzydłem Milik, potem obrońca zablokował strzał Kapustki, a na końcu Błaszczykowski źle trafił piłkę i uderzył wysoko nad bramką.
W 107. minucie Polska miała rzut rożny - ale ostre dośrodkowanie Milika nie znalazło adresata.
W 109. minucie na boisko wtargnął kibic, który biegł w stronę Cristiano Ronaldo. Po chwili został jednak zatrzymany przez porządkowych, którzy wbiegli za nim na murawę.
W 114. minucie po długim wyrzucie z autu Artura Jędrzejczyka z boku bramki Patricio piłkę opanował Kapustka, który posłał piłkę górą wzdłuż linii bramkowej - nie wiadomo czy był to strzał, czy próba dośrodkowania.
W 117. minucie kolejną ładną akcję w ofensywie przeprowadził Piszczek, który bardzo precyzyjnie dośrodkował w pole karne, ale tam polskich napastników wyprzedził Pepe. Chwilę później z kontrą wyszli Portugalczycy, ale na szczęście ofiarną interwencją sytuację wyjaśnił Glik.
W 120. minucie szarpnął jeszcze Artur Jędrzejczyk, który szukał okazji do strzału, ale został zablokowany. Piłka spadła pod nogi Piszczka, który sprzed pola karnego uderzył mocno - ale niecelnie.
Chwilę później sędzia skończył spotkanie. Karne!
Pierwszy do piłki podszedł Cristiano Ronaldo - i pewnie pokonał Fabiańskiego.
Następny był Lewandowski - i spokojnie pokonał Patricio precyzyjnym, technicznym uderzeniem przy słupku.
Renato Sanches również pewnie trafił - 2:1 dla Portugalii.
Po nim uderzał Arkadiusz Milik - i uderzył w lewy róg. Patricio wylądował w prawym - 2:2.
Trzecim strzelcem był Joao Moutinho - i po raz kolejny pewnie trafił. Za każdym razem Fabiański ląduje przy prawym słupku, a piłka wpada przy lewym.
Za chwilę był znów remis - Glik mocno w lewy róg i było 3:3.
Nani uderzył tym razem w prawy róg, a Fabiański wylądował w lewym - 4:3.
Po chwili do piłki podbiegł Jakub Błaszczykowski - uderzył przy prawym słupku, ale Patricio go wyczuł i odbił uderzenie. Wciąż 4:3.
Serię rzutów karnych celnym strzałem zakończył Quaresma - tym razem rzuty karne nie okazały się dla nas szczęśliwe. Polska odpada z Euro!
Ostatnie minuty przed meczem:
Półtorej godziny przed meczem Polacy dotarli na stadion w Marsylii.
Na 75 minut przed meczem poznaliśmy skład biało-czerwonych.
Polacy zagrają w składzie: Łukasz Fabiański - Łukasz Piszczek, Michał Pazdan, Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk - Kamil Grosicki, Grzegorz Krychowiak, Krzysztof Mączyński, Jakub Błaszczykowski - Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski.
Znamy też już skład Portugalczyków:
Portugalia na tych mistrzostwach nie zachwyca, ale warto pamiętać, że zespół Cristiano Ronaldo nie przegrał ostatnich 11 meczów o punkty.
Czekając na pierwszy gwizdek:
Polska grała dotąd z Portugalią 10 razy. Jak dotąd trzy razy wygrywali biało-czerwoni, trzy razy remisowali i cztery razy schodzili z boiska pokonani. Ostatni mecz z Portugalią Polacy zremisowali - w 2012 roku na Stadionie Narodowym było 0:0.
Większość meczów z Portugalią graliśmy o punkty - w eliminacjach do Euro 2008 biało-czerwoni wygrali z Portugalczykami (w tamtym czasie czwartą drużyną świata) 2:1 u siebie (dwa gole Ebiego Smolarka) i zremisowali 2:2 na wyjeździe.
Znacznie gorzej wspominamy mecz z Portugalią rozegrany na mundialu w 2002 roku - wtedy po klęsce 0:4 Polacy stracili szanse na wyjście z grupy. Z kolei na mundialu w 1986 roku zwycięstwo 1:0 z Portugalią, po golu Włodzimierza Smolarka, zapewniło Polsce awans do 1/8 finału (w której biało-czerwoni ulegli 0:4 Brazylii).
Zwycięzca meczu Polska-Portugalia zagra ze zwycięzcą ćwierćfinału Belgia-Walia o prawo do gry w wielkim finale.
Kliknij w grafikę, by ją powiększyć:
Biało-czerwoni - jak w każdym dotychczasowym meczu - mogą liczyć na to, że kciuki trzyma za nich Russel Crowe, który tak zagrzewał Polskę do walki na Twitterze:
Sędzią meczu Polska-Portugalia będzie Niemiec Felix Brych. Do tej pory 40-letni arbiter, pochodzący z Monachium, w Euro 2016 prowadził dwa spotkania grupowe: Anglia - Walia (2:1) i Szwecja - Belgia (0:1). Łącznie pokazał w nich pięć żółtych kartek. Na liniach pomagać mu będą Mark Borsch i Stefan Lupp, a sędziami bramkowymi będą Bastian Dankert oraz Marco Fritz.
Brych z wykształcenia jest prawnikiem i ma tytuł doktora. Arbitrem międzynarodowym jest od 2007 roku. Polakom rok później sędziował towarzyski mecz z Macedonią (1:1). Portugalii prowadził natomiast wyjazdowe spotkanie z Danią w eliminacjach do Euro 2016. Piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego wygrali 1:0. Niemiec sędziował dwa mecze MŚ 2014, a także w tym samym roku finał Ligi Europejskiej Sevilla - Benfica Lizbona.
Przed meczem wszyscy kibice reprezentacji Polski liczą na to, że przebudzi się Lewandowski.
UEFA zwraca jednak uwagę, że znów na murawie może pojawić się 19-letni Bartosz Kapustka, który został określony mianem "cudownego dziecka".
Co ciekawe gry Kapustki i jego kolegów z reprezentacji nie będą mogli śledzić na żywo piłkarze Cracovii, którzy w tym czasie grają mecz pierwszej rundy eliminacji Ligi Europejskiej.
Z kolei bohater ostatnich meczów kadry, Michał Pazdan, doczekał się nawet poświęconego sobie anime:
Pazdan Training Session - Anime from Szewczyk Dratewka on Vimeo.
Przed meczem kibiców do gorącego dopingu zagrzewał na Twitterze Robert Lewandowski:
O tym, że biało-czerwoni jadą na ćwierćfinał w bojowych nastrojach przekonywał też Grzegorz Krychowiak:
Dobra wróżba (przypomnijmy, że Adam Nawałka wierzy, iż w czasie przejazdu na stadion autokar nie może ani przez chwilę się cofać)
Przed meczem:
Udane występy kadry Adama Nawałki podczas Euro 2016 (a wcześniej w eliminacjach) sprawiły, że z każdym meczem wzrasta renoma biało-czerwonych w europejskiej piłce. Do tego stopnia, że bardzo trudno wskazać faworyta konfrontacji z ósmą w światowym rankingu Portugalią.
Przeżyjmy to jeszcze raz:
Polacy awansowali do fazy pucharowej z drugiego miejsca w grupie C. Najpierw pokonali w Nicei Irlandię Północną 1:0, następnie zremisowali w podparyskim Saint-Denis z Niemcami 0:0 i wygrali w Marsylii z Ukrainą 1:0. W 1/8 finału pokonali w Saint-Etienne Szwajcarię w rzutach karnych 5-4. Po 90 minutach i dogrywce było 1:1.
Czytaj więcej:
Tymczasem Portugalia we Francji nie zachwyca. W teoretycznie dość łatwej grupie - z Węgrami, Islandią i Austrią - nie wygrała żadnego meczu (trzy remisy). W 1/8 finału pokonała Chorwację po dogrywce 1:0. W otoczeniu reprezentacji Polski nie brakuje nieoficjalnych głosów, że to dobry wynik dla biało-czerwonych, bo Chorwaci byliby trudniejszym rywalem.
Czytaj więcej:
Najsłynniejszy piłkarz w ekipie Fernando Santosa - Cristiano Ronaldo w obecnym turnieju oddał już 34 strzały i zdobył dwie bramki (obie z Węgrami). - Będziemy przygotowani na wszystko, co Portugalczycy mają w ofensywie. Ronaldo oddał 34 strzały, ale cały zespół 74, czyli trochę akcji było rozwiązanych w inny sposób. Wiadomo, kto jest głównym zagrożeniem, jednak nie możemy zapominać, że to zespół mający wielu klasowych zawodników. I samo ograniczenie poczynań Ronaldo to jeszcze za mało - mówił przed meczem szef banku informacji reprezentacji Polski Hubert Małowiejski.
Czytaj więcej:
Oprócz Ronaldo w formacji ofensywnej Portugalii występuje dwóch innych doświadczonych piłkarzy, znanych z dużych umiejętności technicznych - Nani i Ricardo Quaresma. - Musimy przede wszystkim jako zespół przeciwdziałać tej wielkiej trójce z Portugalii. To będzie klucz do sukcesu - podkreślił obrońca Michał Pazdan, chwalony we Francji za niemal bezbłędną grę.
Czytaj więcej:
Przed meczem ze Szwajcarią biało-czerwoni mieli dwa dni odpoczynku mniej od rywali. Tym razem nie będzie różnicy - Polska i Portugalia grały swoje spotkania 1/8 finału tego samego dnia. - Jest szansa schować do szafy bolesne wspomnienia i naszą porażkę 0:4 z mistrzostw świata 2002, gdy m.in. trzy razy pokarał nas Pauleta. Niech teraz będzie tylko Polska, która powalczy później o finał - mówił Piotr Świerczewski, uczestnik mundialu sprzed 14 lat, podczas turnieju we Francji ekspert Polsat Sport.
Czytaj więcej:
Po 1/8 finału na drobne urazy narzekali Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik, ale we wtorek uczestniczyli już w zajęciach z zespołem i mają być gotowi do gry. Coraz intensywniej trenuje także bramkarz Wojciech Szczęsny (kontuzjowany w meczu z Irlandią Północną), choć - jak sam przyznał - nie jest w stanie tak pomóc drużynie, jak czyni to Łukasz Fabiański.
Czytaj więcej:
Portugalczycy przed wylotem do Marsylii trenowali w swojej bazie pod Paryżem. Indywidualnie ćwiczyli Raphael Guerreiro i Andre Gomes. - Musimy kontynuować ciężką pracę. To, czy Polska jest faworytem, czy też nie, nie jest dla mnie ważne. Mnie interesuje Portugalia. A szanse oceniam 50 na 50 - powiedział obrońca Jose Fonte. Jak dodał, to będzie trudny mecz, skomplikowany. - Polacy są w ćwierćfinale, ponieważ ten zespół ma dużą jakość - podkreślił.
Wszyscy teoretycznie najsilniejsi rywale - Włosi, Francuzi i Niemcy - znajdują się w drugiej połówce drabinki turniejowej (Włosi wyeliminowali broniących tytułu Hiszpanów). To oznacza, że na jednego z tych przeciwników Polska lub Portugalia może trafić ewentualnie dopiero w finale. W półfinale zmierzy się bowiem ze zwycięzcą starcia Belgii z Walią.
Stadion w Marsylii ma ok. 65 tys. pojemności. Jak powiedział koordynator PZPN ds. współpracy z kibicami Dariusz Łapiński, prawdopodobnie co najmniej połowa miejsc będzie zajęta przez sympatyków z Polski.
Biało-czerwoni dopiero po raz drugi w tym turnieju zagrają oficjalnie jako gospodarz (poprzednio w meczu z Irlandią Północną). Jak zaznaczył rzecznik prasowy reprezentacji Jakub Kwiatkowski, podobnie - w razie sukcesu - będzie w kolejnych fazach turnieju.
Czwartkowy mecz w Marsylii zainauguruje fazę ćwierćfinałową mistrzostw we Francji.
Polska - Portugalia 1:1 (1:1, 1:1), karne 3-5
Bramki: 1:0 Robert Lewandowski (2), 1:1 Renato Sanches (33).
Żółta kartka - Polska: Artur Jędrzejczyk, Kamil Glik, Bartosz Kapustka. Portugalia: Adrien Silva, William Carvalho.
Sędzia: Felix Brych (Niemcy)
Widzów: 62 940
Polska: Łukasz Fabiański - Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk - Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak, Krzysztof Mączyński (98. Tomasz Jodłowiec), Kamil Grosicki (82. Bartosz Kapustka) - Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski
Portugalia: Rui Patricio - Cedric, Pepe, William Carvalho (96. Danilo), Jose Fonte, Eliseu - Joao Mario (80. Ricardo Quaresma), Renato Sanches, Adrien Silva (74. Joao Moutinho) - Nani, Cristiano Ronaldo