Prokuratura chciała aresztu tymczasowego dla pięciu osób zatrzymanych w środę w Krakowie. Na podjęcie decyzji Sąd Rejonowy w Rzeszowie miał 24 godziny. Decyzje sądu zapadły na posiedzeniach niejawnych. Są to pierwsi aresztowani w tej sprawie.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka Sądu Rejonowego w Rzeszowie Alicja Kuroń, Marcin B. i Jarosław T. zostali aresztowani do 11 lutego 2017 r.
W dalszym ciągu przed sądem toczą się jeszcze dwa posiedzenia aresztowe; piąte posiedzenie zostanie wyznaczone na późniejszą godzinę.
Chodzi o wysokich urzędników krakowskiego Sądu Apelacyjnego: dyrektora, dyrektora Centrum Zakupów dla Sądownictwa i głównej księgowej. Są też wnioski o areszt dla dwóch osób reprezentujących podmioty gospodarcze, które miały wykonywać zlecenia na rzecz Sądu Apelacyjnego. Wszystkie te osoby są podejrzane o przywłaszczenie na szkodę sądu w Krakowie kwot sięgających ponad 10 mln zł. Zarzuty dotyczą też czynów o charakterze korupcyjnym.
W środę wieczorem doszło do przeszukania mieszkania i gabinetu prezesa Sądu Apelacyjnego. Wątpliwości budzą umowy o dzieło zawierane przez niego z podmiotami, które miały świadczyć dla sądu fikcyjne usługi. Przeszukania w domu prezesa-sędziego dokonano, chociaż chroni go immunitet. Prokuratura stoi bowiem na stanowisku, że ma do tego prawo.