Trump uwolni energetykę z kajdan

Nowa administracja USA zamierza skończyć z blokowaniem wielkich projektów naftowych. Na efekty tej zmiany rynek będzie musiał poczekać jednak kilka lat.

Aktualizacja: 23.11.2016 10:29 Publikacja: 22.11.2016 19:55

Foto: Fotorzepa, Robert Wójcik

Amerykański prezydent elekt Donald Trump zapowiedział, że jego administracja wycofa wszystkie „niszczące miejsca pracy" regulacje uderzające w przemysł naftowy i węglowy. Te zapowiedzi przyczyniają się już do zwyżek cen akcji spółek energetycznych z USA. Zmiana amerykańskiej polityki energetycznej może też przynieść skutki odczuwalne na całym świecie.

Ekologia na bok

– Myślę, że 80 proc. polityki administracji Obamy zostanie zmienione, wkrótce po tym jak Trump zasiądzie w Białym Domu. Administracja Trumpa przestanie się kierować wytycznymi dotyczącymi walki z globalnym ociepleniem i przestanie upolityczniać kwestię infrastruktury – twierdzi Robert McNally, prezes firmy konsultingowej Rapidan Group.

Jedną z pierwszych decyzji nowej administracji może być odblokowanie budowy rurociągu Keystone XL mającego transportować kanadyjską ropę do terminalu naftowego nad Zatoką Meksykańską. Można też się spodziewać wznowienia wydawania zezwoleń na podmorskie wiercenia naftowe oraz wydobycie ropy w Arktyce. To wszystko ma się przyczynić do zwiększenia produkcji ropy i gazu w USA i do tego, że więcej amerykańskich surowców energetycznych będzie trafiało na eksport na inne rynki, w tym do Europy. USA wciąż posiadają duże, nietknięte złoża ropy. Niedawno w zachodnim Teksasie odkryto złoże, którego zasoby ocenia się nawet na 20 mld baryłek, co czyni je drugim największym ze znanych złóż na świecie.

Trump obiecuje również poluzować regulacje, tak by wspierać amerykański przemysł węglowy. Najprawdopodobniej zostanie więc wycofany zestaw regulacji Clean Power Plan przewidujący, że emisja dwutlenku węgla w USA zostanie do 2030 r. zmniejszona o 32 proc. w stosunku do poziomu z 2005 r. Wycofanie się z tych regulacji może uratować wiele starszych kopalni oraz elektrowni węglowych przed zamknięciem.

Rezultaty za kilka lat

Wielu analityków wskazuje, że nowa polityka energetyczna w USA zacznie przynosić rezultaty dopiero za kilka lat, możliwe, że nawet po zakończeniu ewentualnej drugiej kadencji Trumpa. – Jeśli na rynku naftowym zwiększy się liczba opcji, to i tak ostatecznie ceny będą napędzały zmiany w sektorze. Jeśli w przyszłym roku ropa nie zdrożeje do 80 dol. za baryłkę, to trudno się spodziewać dużego wzrostu podaży – wskazuje Michael Cohen, analityk Barclaysa.

Wydobycie ropy w warunkach arktycznych i spod dna morskiego jest drogie, a wiele projektów tego typu zostało w ostatnich latach porzuconych nie tyle ze względu na regulacje, ile w wyniku przeceny na rynku naftowym. Poluzowanie regulacji nie sprawi więc, że koncerny naftowe masowo zaczną wydobywać ropę na arktycznej amerykańskiej północy czy z nowych platform w Zatoce Meksykańskiej. Samo uruchomienie takich projektów trwa zwykle kilka lat, trudno więc oczekiwać szybkiego wzrostu podaży na rynku naftowym. – Zagospodarowanie dużych podmorskich złóż zajmuje minimum siedem lat, a może potrwać ponad dekadę. Potrzebna jest również budowa instalacji naftowych na wybrzeżu. Ostatecznie to ceny ropy będą dyktowały strategię zarządów firm naftowych – twierdzi Imran Khan, analityk z firmy Wood Mackenzie.

Jeśli jednak ropa będzie w długim terminie drożała, to większe jej wydobycie w USA (zarówno ze złóż łupkowych, jak i konwencjonalnych) mogłoby wyhamować nadmierną zwyżkę cen.

Amerykański prezydent elekt Donald Trump zapowiedział, że jego administracja wycofa wszystkie „niszczące miejsca pracy" regulacje uderzające w przemysł naftowy i węglowy. Te zapowiedzi przyczyniają się już do zwyżek cen akcji spółek energetycznych z USA. Zmiana amerykańskiej polityki energetycznej może też przynieść skutki odczuwalne na całym świecie.

Ekologia na bok

Pozostało 89% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie