Niemcy zrobieni na zielono czyli na szaro

Transformacja niemieckiej energetyki na odnawialne źródła energii będzie kosztować każdą 4-osobową niemiecką rodzinę 25 tysięcy euro w ciągu dekady.

Publikacja: 13.10.2016 12:15

Niemcy zrobieni na zielono czyli na szaro

Foto: 123rf.com

Instytut Konkurencyjności Ekonomicznej (DICE) Uniwersytetu w Dusseldorfie opublikował w poniedziałek wyniki studium, w którym podsumowano wszystkie koszty niemieckiej zielonej transformacji energetycznej.

Do 2025 roku Niemcy muszą łącznie wydać 520 miliardów euro . Przy ludności Niemiec liczącej 82 miliony. Oznacza to, że każda czteroosobowa rodzina niemiecka będzie musiała dopłacić do normalnych rachunków za elektryczność dodatkowo 25 000 (dwadzieścia pięć tysięcy) euro do 2025 roku – a potem płacić dalej - zwraca uwagę w komentarzu eksperckim prof. Andrzej Strupczewski, z Narodowego Centrum Badań Jądrowych.

Już w 2011 roku, kiedy zgodnie z decyzją władz o rezygnacji z energetyki jądrowej, Niemcy zatrzymali część elektrowni jądrowych i dopłaty do OZE przekroczyły 12 miliardów euro rocznie. Rząd przyrzekł wtedy, że dopłaty spadną – ale w 2012 roku przekroczyły one 16 miliardów euro rocznie i rosły wciąż, przekraczając w 2015 roku 21 miliardów euro rocznie. Były to tylko dopłaty bezpośrednie – nie obejmujące wielu dodatkowych pozycji. W następnych latach te dopłaty będą rosły i w 2023 roku przekroczą 33 miliardy euro rocznie. A potem... nadal będą wysokie - uważa polski ekspert.

- W studium DICE po raz pierwszy uczciwie przedstawiono wszystkie składowe elementy rachunku.

Największą pozycję stanowią bezpośrednie dopłaty dla producentów energii z wiatru i słońca. Dopłaty na OZE kosztowały do końca 2015 roku ponad 125 miliardów euro, a do 2025 roku wzrosną do 408 miliardów euro. Po włączeniu do rachunku wydatków na elektrociepłownie będzie to 425 miliardów euro. Drugą wielką pozycją kosztów są wydatki na rozbudowę i wzmocnienie sieci przesyłowej, która według lobbystów wiatru miała być niepotrzebna, bo każdy odbiorca miał otrzymywać elektryczność z własnych miejscowych źródeł OZE. Tak twierdzili nie tylko Niemcy- również w Polsce zdarzało się czytać takie obietnice. Rzeczywistość zadała kłam tym twierdzeniom - podkreśla prof. Strupczewski.

Studium wykazało, że w latach 2000-2015 zielona transformacja pochłonęła już około 150 miliardów euro. W następnej dekadzie 2016-2025 trzeba będzie wydać 370 miliardów euro. Na każdego Niemca, od noworodka do starca, przypadnie 6300 euro, co oznacza, że rodzina 4-osobowa zapłaci dodatkowo bezpośrednio i pośrednio na zieloną transformację 25 tys. euro. Największe obciążenia finansowe jeszcze nie są odczuwane, przyjdą one dopiero w ciągu następnych 10 lat. Aby zorientować się w skali wydatków prasa niemiecka podaje, że według danych Deutsche Bundesbank 40% rodzin niemieckich ma oszczędności całego życia mniejsze niż 27 tys. euro. Zdaniem polskiego eksperta „Te ogromne wydatki i niewyobrażalne dla polskich rodzin obciążenia nie dają oczekiwanych efektów".

Wprawdzie łączna moc wiatraków i paneli fotowoltaicznych w Niemczech przekroczyła już 72 tysiące megawatów, ale emisje CO2 z energetyki niemieckiej są dziś takie same, jak były w 2009 roku , zanim zaczęto wyłączać elektrownie jądrowe i rozbudowywać intensywnie elektrownie wiatrowe i słoneczne. Wynoszą one dla energetyki niemieckiej 345 milionów ton równoważnych CO2 , podczas gdy w 2009 roku były to 344 miliony ton CO2. Jak pisze die Welt „niemiecka zielona transformacja zmniejszyła emisje CO2 o zero ton - kosztem ogromnych wydatków". Wg Eurostatu, emisje CO2 przypadające na jednego mieszkańca są obecnie w Niemczech większe (9.3 t/rok) niż w Polsce (7,8 t/rok) i dużo większe niż we Francji (5,0 t/rok).

Stąd wniosek prof. Strupczewskiego, że „elektrownie jądrowe wciąż dają najtańszą energię elektryczną i będą nadal najtańszym źródłem niskoemisyjnej elektryczności w Unii Europejskiej".

Instytut Konkurencyjności Ekonomicznej (DICE) Uniwersytetu w Dusseldorfie opublikował w poniedziałek wyniki studium, w którym podsumowano wszystkie koszty niemieckiej zielonej transformacji energetycznej.

Do 2025 roku Niemcy muszą łącznie wydać 520 miliardów euro . Przy ludności Niemiec liczącej 82 miliony. Oznacza to, że każda czteroosobowa rodzina niemiecka będzie musiała dopłacić do normalnych rachunków za elektryczność dodatkowo 25 000 (dwadzieścia pięć tysięcy) euro do 2025 roku – a potem płacić dalej - zwraca uwagę w komentarzu eksperckim prof. Andrzej Strupczewski, z Narodowego Centrum Badań Jądrowych.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie