Niezwykle silne wiatry wiejące z siłą 185 kilometrów na godzinę powodują, że National Grid czasami płaci dostawcom energii odnawialnej za wyłączenie turbin aby ochronić sieć przed przeciążeniami.

Ale National Grid płaci nie tylko farmom wiatrowym za ograniczenie produkcji. W czasie pierwszych trzech miesięcy obecnego roku firma zapłaciła innym producentom energii takim jak elektrownie wodne jak i atomowe 8,75 mln funtów wobec 10,08 mln funtów za wyłączenie wiatraków.

Wyjątkowo silny wiatr wiał na początku sierpnia, kiedy wiele osób przebywało na wakacjach. – Kiedy temperatura przekracza 25 stopni widać zapotrzebowanie na klimatyzację – powiedziała agencji Bloomberga Claire Spedding analityczka z Londynu. – Ale u nas takie temperatury to rzadkość – stwierdziła.

Farmy wiatrowe otrzymały już 255 mln funtów od 2010 r. za bezczynność. – Mimo iż tego jednego dnia konsumenci zapłacili wiele za ograniczenia to i tak to wiele mniej niż zapłaciliby za budowę sieci mogącej poradzić sobie z taką ilością energii – powiedziała Spedding.