Jeżeli chodzi o Rosję, to nowe sankcje mocno utrudnią finansowanie w amerykańskich bankach koncernów gazowych i naftowych. Kredyty będą mogły zaciągać nie na 90 dni, ale na 60 dni. Banki rosyjskie zostały potraktowane jeszcze ostrzej. Mogą pożyczać pieniądze na maksimum 14 dni.
Inwestycje amerykańskie z rosyjską prywatyzację, jeżeli przynosi to zysk urzędnikom Kremla i ich rodzinom zostały ograniczone do 10 mln dol. Inwestycje w gazociągi i ropociągi eksportowe (takie jak Nord Stream 2) zostały ograniczone do 5 mln dol.
Do tego wprowadza się zakaz sprzedaży i przekazywania technologii i urządzeń na wydobycie podwodne, w Arktyce i na złożach łupkowych. Tyczy to nie tylko 5 koncernów, które już są tym zakazem objęte: Gazprom, Gazprom nieft, Rosneft, Surgunieftiegaz i Łukoil, ale też wszystkich firm gdzie mają one co najmniej 33 proc. udziałów.
Wprowadzony zostały ograniczenia na transakcje z rosyjską zbrojeniówką; amerykańscy eksporterzy chcący handlować z Rosją nie dostaną kredytów lub gwarancji państwowego banku eksportowo-importowego. Rosyjskim firmom zamknięto dostęp do kontraktów państwowych w USA.
Dokument zakłada też wydzielenie z budżetu 250 mln dol. na lata 2018-2019 na „przeciwdziałanie rosyjskim wpływom w USA".