Czy Polska wywalczy tańszy gaz od Gazpromu?

Gazpromowi zależy na utrzymaniu udziałów w rynku europejskim. W efekcie może zacząć sprzedawać gaz do Polski taniej niż dotychczas.

Publikacja: 31.05.2016 21:00

Foto: Bloomberg

Deklaracja przedstawicieli polskiego rządu o nieprzedłużaniu długoterminowego kontraktu jamalskiego na import gazu z Rosji odbiła się szerokim echem u naszych wschodnich sąsiadów.

Komentarze pojawiły się, gdy agencja Reuters zacytowała w tej sprawie Piotra Naimskiego, pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

Utrzymać udziały

Aleksiej Kokin, starszy analityk banku UralSib przyznał w rozmowie z „Rzeczpospolitą", że Gazprom jest gotowy pójść na ustępstwa wobec PGNiG.

– Polska zawsze płaciła dużo więcej niż np. Niemcy, choć koszty transportu rosyjskiego gazu do Polski są niższe. Cena dla odbiorców z Niemiec była w kwietniu między 140–150 dol. za 1 tys. m3, podczas kiedy na rynkach spotowych (giełdach – red.) wynosi ok. 130–140 dol. – mówi Kokin. Polska natomiast zawsze płaciła Gazpromowi premię.

Dziś Gazprom jest bardziej zainteresowany nie ceną sprzedaży, ale ilością eksportowanego gazu. – Dlatego według mnie szefowie Gazpromu są gotowi rozmawiać z Polakami o niższej cenie. Rozumieją, że zwiększenie sprzedaży to jedyna szansa koncernu na utrzymanie pozycji rynkowej – uważa rosyjski analityk.

Dodaje, że konkurencja na rynku staje się coraz mocniejsza. Kraje mogą wybierać dostawców i same inwestują w infrastrukturę odbiorczą, tak jak Polska, która zbudowała terminal LNG w Świnoujściu. Nieuchronna jest więc zmiana mechanizmu cenowego Gazpromu i odejście od długoterminowych kontraktów.

Kraj tranzytowy

W tym roku Gazprom chce sprzedać na tzw. daleką zagranicę (Unia bez republik bałtyckich, Bałkany, Turcja) gaz za 28 mld dol.

Gazeta „Kommersant" w obszernym artykule „Polacy są zmęczeni kontraktem z Gazpromem" podkreśla, że choć Polska wciąż jest zależna od zakupów w Rosji, to ta zależność się zmniejsza, a Polacy inwestują w infrastrukturę umożliwiającą różnicowanie dostaw.

„Kommersant" przypomina, że „Warszawa jest jednym z największych krajów tranzytowych gazu z Rosji. Przez Polskę biegnie trasa gazociągu Jamał–Europa. Polacy skrajnie negatywnie zareagowali na plany Gazpromu i szeregu europejskich odbiorców rozbudowy gazociągu po dnie Bałtyku. Sama Warszawa chce w przyszłości grać znaczącą rolę w tranzycie gazu nie spoza Rosji".

I wylicza inwestycje, które mają temu służyć: rewers gazu na Ukrainę, interconnector GIPL na Litwę za ok. 300 mln euro i gazociąg Baltic Pipe ze Skandynawii pod dostawy norweskiego gazu.

Zdecyduje cena

Robert Zajdler, radca prawny Zajdler Energy Lawyers & Consultants informuje, że rynek hurtowy gazu opiera się na różnej długości kontraktach, które mają zabezpieczyć obie strony przed ryzykiem zmiany ceny.

– Często są zawierane umowy ramowe, oparte o tzw. standard EFET, które uzupełniane są o zlecenia indywidualne. Nie sądzę, aby ten model się zmienił. – mówi Zajdler.

Jego zdaniem w sytuacji występujących na rynku niskich lub spadających cen gazu oczywistym jest, że kupujący hurtowo gaz nie chcą ponosić ryzyka umów długoterminowych, ale sytuacja może być odmienna, gdy rynek się ustabilizuje lub zacznie rosnąć.

– Należy również zauważyć, iż to nie państwo kupuje gaz, ale poszczególni przedsiębiorcy. Jeżeli zatem PGNiG wykona zalecenia jednego ze swoich właścicieli – Skarbu Państwa – i nie kupi gazu rosyjskiego, to nie znaczy, że inni przedsiębiorcy tego nie zrobią – twierdzi Zajdler.

Deklaracja przedstawicieli polskiego rządu o nieprzedłużaniu długoterminowego kontraktu jamalskiego na import gazu z Rosji odbiła się szerokim echem u naszych wschodnich sąsiadów.

Komentarze pojawiły się, gdy agencja Reuters zacytowała w tej sprawie Piotra Naimskiego, pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie