Spadek notowań Gazpromu odbił się na indeksie MICEX, który stracił 1,4 proc.. Inwestorzy zareagowali wyprzedażą po komunikacie koncernu o dywidendach za 2016 r. Do ogłoszenia komunikatu Gazprom tracił na wartości 0,3 proc..

Komunikat informował, że rząd Rosji zgodził się na przeznaczenie na dywidendy Gazpromu 190 mld rubli przyjmując 8 rubli czyli 53 grosze na akcję, poinformował Bloomberg. Zysk netto koncernu wyniósł 951,64 mld rubli, tak więc na dywidendę pójdzie ok. 20 proc. zysku. Tymczasem budżet Rosji jest liczony biorąc pod uwagę wpływy z dywidendy Gazpromu na poziomie 50 proc..

Decyzja Kremla ma związek z inwestycjami Gazpromu, na które koncern potrzebuje pieniędzy - gazociągiem Siła Syberii do Chin (Chińczycy odmówili Rosjanom zapłaty za dostawy a konto a także kredytu preferencyjnego na ten projekt).

Do tego dochodzi Nord Stream 2, gdzie Gazpromowi nie udział się stworzyć spółki z zachodnimi firmami (uniemożliwiła to decyzja polskiego UOKiK). Zachodnie firmy wyłożą więc blisko 5 mld euro, ale na zasadach kredytowania Gazpromu.