W Republice Buriackiej rozpoczęły się prace na złożu Wierszinnoje. To jedno w największych złóż uranu w Rosji. Jego udowodnione zasoby to 4,58 tys. ton. Licencję na wydobycie ma uranowy holding ARMZ należący do atomowego koncernu państwowego Rosatom.

Pierwszy uran z Wierszynnoje trafi do przerobu w przyszłym roku. Do tej pory Rosatom korzystał z jeszcze większego złoża Chiagda (zasobność 10,85 tys ton), jednak jego zapsy są już na wyczerpaniu.

Rosji nie grozi jednak niedobór uranu, bowiem na zagospodarowanie czekają kolejne odkryte złoża - na tzw. Chagdinskim polu. Całość zalegającego w nim uranu została oceniona na 45 tys. ton. Problemem jest trudna dostępność kopalni a także koszty wydobycia. Przez sowieckie dziesięciolecia , Kreml posyłał do kopalń uranu więźniów gułagu. Niewolnicza praca kosztowała życie tysiące ludzi. Teraz, alby znaleźć chętnych do pracy w takich kopalniach, trzeba im proponować kilka razy wyższe zarobki.

Dotychczasowe inwestycje w pole Chiagda wyniosły 23 mld rubli (402 mln dol.). Co roku nakłady mają wynosić po 2 mld rubli. Do 2019 r. ARMZ planuje wydobywać 1000 ton uranu rocznie, w tym roku ma to być 693 tony.

Największym producentem uranu jest Kazachstan. W 2015 r było to 23,8 tys. ton (+4,3 proc. rok do roku). Z tego 13,5 tys. ton wydobywa państwowy koncern Kazatomprom współpracujący z francuskim Areva i japońskim Sumitomo Corp.. Taki poziom wydobycia daje Kazachom 40 proc. światowego rynku uranu.