Przygotowania do aukcji OZE

Ministerstwo Energii wprowadziło korekty do rozporządzenia w kwestii maksymalnych cen w aukcji dla zielonych elektrowni.

Publikacja: 27.03.2017 20:08

Przygotowania do aukcji OZE

Foto: Bloomberg

W aukcjach wygrywa się kontrakt rządowy na produkcję energii z odnawialnych źródeł (OZE). W opublikowanym właśnie akcie wykonawczym do ustawy o OZE wprowadzono kilka zmian w stosunku do projektu poddanego konsultacjom.

W oczy rzuca się minimalne zwiększenie ceny referencyjnej dla małych hydroelektrowi, czyli instalacji wykorzystujących przepływ wody, o mocy do 1 MW. Teraz jest 480 zł/MWh, tj. o 10 zł/MWh więcej niż wyjściowo. Jest to cena identyczna z tą dla elektrowni wodnych o mocy ponad 1 MW.

Jednocześnie jednak widać, że postulaty tej branży nie do końca zostały wprowadzone. W ramach konsultacji społecznych Towarzystwo Rozwoju Małych Elektrowni Wodnych sugerowało cenę dla małych instalacji przynajmniej o 70 zł/MWh wyższą niż wyjściowa. Dawałoby to ok. 540 zł/MWh.

Inną zmianą są obniżki dotyczące dwóch technologii. Chodzi o małe wiatraki oraz instalacje hybrydowe o mocy do 1 MW. W przypadku farm cena spadła z 375 zł/MWh do 320 zł/MWh, zbliżając się do poziomu ubiegłorocznego. Z kolei cena dla elektrowni hybrydowej, gdzie według założeń ma się rozwijać przynajmniej dwa źródła OZE, poszła w dół z 470 do 450 zł/MWh.

Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej, nie widzi ekonomicznego uzasadnienia dla tak dużej obniżki cen dla małych wiatraków i kolejnych dużych ruchów cen dla instalacji hybrydowych, a jednocześnie dla generalnego wzrostu cen dla instalacji na biomasę (co widać było już w prezentowanym w styczniu rozporządzeniu). Dostrzega zaś sens podniesienia ich dla biogazu składowiskowego (miało miejsce już w styczniowym projekcie rozporządzenia), a także dla małych instalacji wodnych. Zaznacza jednak, że w przypadku tych ostatnich granicą opłacalności, przy narastających problemach hydrologicznych, byłoby 550 zł/MWh. To umożliwiłoby realizację większej gamy przedsięwzięć hydroenergetycznych. – Ceny referencyjne nie mogą tak skakać. Jeśli tak się dzieje, dodatkowo przy braku nowej oceny skutków regulacji, to jest to negatywny sygnał dla deweloperów nowych projektów i inwestorów. Oni nie mają pewności, czy za chwilę te ceny znów diametralnie i niezależnie od kosztów się nie zmienią – zauważa szef IEO.

Pierwsza aukcja może zostać przeprowadzona przynajmniej 60 dni od wejścia rozporządzenia w życie, czyli 25 maja.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie